[Miła od Gucia]

Wcześniejsze informacje dotyczące Luny znajdziemy T U T A J


Dorotko pojechała do Hani.
Nie mam jeszcze żadnych informacji.

[Miła od Gucia]

Jak tylko Dorota zadzwoni dam znać.

[VADER]

no napisz Bogusiu!

[VADER]

co ustaliłyście!

[madzialinka]

Takiego numeru jeszcze na forum nie było!

Albo jest się na psa zdecydowanym albo nie. Hania Lunki nie chciała, taka była jej decyzja. To nie zabawka, żeby co chwila zmieniać zdanie. A co jeśli za miesiąc ta nagłą miłośćdo Luny minie?

A co tu jest do ustalania? Sprawa wydaje się jasna, chyba, że o czymś nie wiemy...

Takiego numeru jeszcze na forum nie było!

Albo jest się na psa zdecydowanym albo nie. Hania Lunki nie chciała, taka była jej decyzja. To nie zabawka, żeby co chwila zmieniać zdanie. A co jeśli za miesiąc ta nagłą miłośćdo Luny minie?

A co tu jest do ustalania? Sprawa wydaje się jasna, chyba, że o czymś nie wiemy...

[VADER]

i o tym, że nawet nie zadzwoniłaś do mnie cały dzień, ani nawet jak się czuje!

[Miła od Gucia]

Dorota wyjeżdża od Hani, bez Luny.
Dorota jak wróci z trasy do domu, sama wszystko wyjaśni.

[VADER]

Bogusia o 22.17 zadzwoniła do mnie,że Luna nie wraca i, że zaraz napisze to jedno zdanie!

[madzialinka]

[VADER]

ale napiszcie chociaż całą prawdę!bez krycia Hani, niech inni wiedzą jak było naprawdę. Ja to sprawdzę!

[gocha]

Ja chyba rozumiem, ale nie wierzę :shock:

Ja chyba rozumiem, ale nie wierzę :shock:

[Miła od Gucia]

A możecie nie wyciągać pochopnych wniosków.
Poczekajcie, co Dorota Wam ma do powiedzenia.

[Miła od Gucia]

[Agataw]

To nie ma sensu przypominanie nikomu, że to jest forum bassecie a nie hanine i że to dobro basseta a nie hani jest naszym celem?

To nie ma sensu przypominanie nikomu, że to jest forum bassecie a nie hanine i że to dobro basseta a nie hani jest naszym celem?

[gocha]

Tak Agata, masz rację .Tu wyraźnie chodziło o dobro Hani, która się raptem w psie zakochała, o jej uczucia, nie o to gdzie pies będzie miał lepszy dom.
A już na pewno nikogo nie zainteresowało dobro i nastrój Danusi. Cały czas mówimy o biednej Hani, a dlaczego nikt nie zainteresował się jak się czuje z tym wszystkim Danka i czy jej jest dobrze.
Nawet nikt jej nie przeprosił za zaistniałą sytuację.

Tak Agata, masz rację .Tu wyraźnie chodziło o dobro Hani, która się raptem w psie zakochała, o jej uczucia, nie o to gdzie pies będzie miał lepszy dom.
A już na pewno nikogo nie zainteresowało dobro i nastrój Danusi. Cały czas mówimy o biednej Hani, a dlaczego nikt nie zainteresował się jak się czuje z tym wszystkim Danka i czy jej jest dobrze.
Nawet nikt jej nie przeprosił za zaistniałą sytuację.