Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Miła od Gucia
Nie 25 Paź, 2009 14:20
bassetka SANDI w potrzebie // adoptowana przez Szyszeczkę
Autor Wiadomość
Fanfan z rodziną
[Usunięty]

Wysłany: Sro 16 Wrz, 2009 15:11   bassetka SANDI w potrzebie // adoptowana przez Szyszeczkę

Kopiuję z Dogo:
http://www.dogomania.pl/f...e-karme-146654/
Ostatnio zmieniony przez Miła od Gucia Wto 03 Lis, 2009 21:52, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 16 Wrz, 2009 16:13   

Cudak z Dogo
Wyeksploatowana suka basseta POTRZEBNE $$$ Na STERYLKĘ I KARMĘ!!

Dziś trafiła do mnie zaniedbana i chuda suczka rasy basset. Jest bardzo przyjaźnie nastawiona do ludzi i do zwierząt.
Niestety nie jest wysterylizowana i podejrzewam, że rodziła co cieczkę
Jej właściciel wyjechał zagranicę i zapomniał o swoim psie...
Niedawno urodziła szczeniaki, ale wszystkie zdechły.

Sandra (Greven) zgodziła się wziąć suczkę na tymczas, ale potrzebne będą pieniądze na karmę, szczepienia, odpchlenie, sterylkę itp






wysłałam informacje z zapytaniem o kontakt i podanie miejscowości
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 16 Wrz, 2009 20:52   

Zajrzyjcie na dogo, link powyżej, myślę, że moglibyśmy sunię wesprzeć.
Napiszcie coś.

_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 16 Wrz, 2009 21:16   

Sunia najprawdopodobniej jutro jedzie do Sandry (Greven), więc podaję na Nią namiary:

Tel 798 442 668, e-mail: proequo@gmail.com

Zachodniopomorskie. Jutro prawdopodobnie pojedzie na DT do Morynia.
Nie wiadomo ile ma lat.
trzeba ją zdiagnozować- na pewno ma zapalenie spojówek, potrząsa też głową, jakby bolały ją uszka (nigdy nie miała ich czyszczonych, też może miec zapalenie jakieś...), skóra też za ciekawie nie wygląda, nie wiem, czy jakiejś alergii nie ma, bo nie była właściwie żywiona, możliwe, ze jakimiś odpadkami. Trzeba też określić jej wiek. Ona chyba za młoda nie jest, a może dlatego, że taka zaniedbana, tak staro wygląda...
Pozdrawiam, Justyna
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 17 Wrz, 2009 08:10   

Wysyłamy dziś 200 zł, na leczenie Sandry.

to straszne co ta psina przeszła
cyt. z dogo:

Powiedziała mi o niej osoba, która w ostatnim czasie ją dokarmiała i od czasu do czasu brała na spacery.
Zapytałam Sandrę, czy zgodzi się wziąć sunię na DT.
Zgodziła się, więc powiedziałam, żeby ją przywieźli. I tak trafiła do mnie.

Z tego, co wiem, ostatnio rodziła kundle (tzn nie była celowo dopuszczana do drugiego basseta, ojcem były przypadkowe psy), ale nie wiem, jak było wcześniej.
Zapytałam, dlaczego jej nie wysterylizowali- ktoś chciał ją wziąć do "hodowli", ale się rozmyślił, a suka w międzyczasie zaszła w ciążę ze swoim synem, w efekcie cały miot (11 szczeniaków) umarł w ciągu 3 dni.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Jaga
[Usunięty]

Wysłany: Czw 17 Wrz, 2009 08:39   

Miła od Gucia napisał/a:
Wysyłamy dziś 200 zł, na leczenie Sandry.
(...)
Zapytałam Sandrę, czy zgodzi się wziąć sunię na DT.

Ja się pogubiłam - czy Sandra to suczka, czy pani, która ją bierze do DT?
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 17 Wrz, 2009 09:14   

Suczka miała na imię Beti, zmieniono jej na Sandra.

A jedzie do domu tymczasowego też Sandry (Greven)
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Renia
[Usunięty]

Wysłany: Czw 17 Wrz, 2009 09:27   

o znów Beti co nie ma szczęścia :( ale los się jej napewno odmieni
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 17 Wrz, 2009 22:52   

Nie wiem, czy zaglądacie do suni na dogo, ja się przed chwilą poryczałam

cyt. z dogo

Greven

Avatar Greven

Zarejestrowany: Sep 2005
Skąd: zachód
Postów: 3,771

Domyślnie
Justyna, w jakim stanie są inne psy i inne zwierzęta tych... ludzi?
Bo basetka to obraz nędzy i rozpaczy, ona jest skrajnie zaniedbana!!!

Jeszcze kilka dni i w ogóle by jej nie było. Ma ropomacicze!

Na szczęście ujście jest otwarte, wszystko schodzi i dzięki temu możemy najpierw trochę sukę wzmocnić. Termin sterylki na wtorek na godz.13, chyba żeby jej stan się pogarszał - wtedy mam po prostu przyjechać i od razu ciachną, ale będzie duże ryzyko, bo jest słaba i wyniszczona.

No k* szlak mnie trafia. Jak można tak psa zaniedbać?!

Wizyta u weterynarza trwała ponad godzinę. To mój najnowszy rekord, więcej czasu zajęło tylko obsłużenie całego samochodu pitbulli, z czego dwa miały parwo. No ale do rzeczy...

Lekarz zajrzał w zęby. Załamka. Zajrzał w uszy. Załamka. Jak pchły wielkości autobusów zaczęły skakać po gabinecie, to nie musiałam drugi raz prosić, żeby pierwszym krokiem, przed uszami, zębami, pobieraniem krwi i USG, było odpchlenie. Brrr, mam wrażenie, że one teraz skaczą po mnie Jedno wielkie zapalne ognisko jest pod szyją i na klatce piersiowej, drugie u nasady ogona. Została odpchlona frontline w spraju i dostała jeszcze obrożę - adventic, albo fripex, nie pamiętam.

Najpierw została pobrana krew na morfologię i biochemię. Suńka zachowywała się super spokojnie i grzecznie. Już w poczekalni zauważyłam, że ma sluzowato-ropny wyciek z pochwy, dlatego wyniki morfologii tylko potwierdziły przypuszczenia o ropomaciczu. Lekarz zrobił dodatkowo USG.

Następnie dokładnie przejrzał zęby. Dziąsła są krwistoczerwone, miejscami zasiniałe. Gniją. Część zębów kwalifikuje się do usunięcia, reszta do gruntownego oczyszczenia z kamienia. Zabieg zostanie wykonany przy okazji sterylizacji. Smród z pyska zabójczy.

Smród z uszu nie mniejszy. Czyszczenie (płyn rozmiękczający, masowanie, usuwanie brudu tamponami waty) trwało prawie 20 minut, a i tak było to ledwie pobieżne oczyszczenie, żeby już basecicy nie dręczyć. Dokładne czyszczenie - gdy będzie się wybudzać z narkozy po sterylce, w celu redukowania stresu. Przed czyszczeniem pobrana została próbka do badań laboratoryjnych. Uszy bardzo jej ciążą, ma problem z wytrząśnięciem ich. A jak już w końcu wytrząsnęła, to zalegające je czarne czopy wielkości pięciozłotówek rozbryzgły się po ścianach, stole, podłodze gabinetu, na moim ubraniu i fartuchu doktora. Nie jestem jakaś szczególnie dalikutaśna, ale zebrało mi się na wymioty.

Potem dostała zastrzyk z antybiotyku. Skowytnęła i spojrzała na lekarza z takim wyrzutem, jakby chciała powiedzieć "czemu mi to zrobiłeś?!". Zero agresji - zarówno przy zastrzyku, jak i podczas wszystkich wcześniejszych zabiegów. Trochę próbowała uciekać, ale to był mały bunt, trochę panikowała, ale generalnie zachowała spokój i przede wszystkim - mimo ogromnego stresu, bólu, dyskomfortu - ani razu nie okazała agresji!

Na koniec doktor zabrał się za obcinanie jej masakrycznie przerośniętych, częściowo połamanych, deformujących stopy i utrudniających poruszanie się pazurów. I tu basecica powiedziała STOP. Była histeria, skowyty, wyrywanie się. Lekarz zrobił z grubsza tylko te najgorsze pazury, resztę zostawił, żeby jej nie męczyć.

C.D.N





http://www.dogomania.pl/f...e-karme-146654/
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
zojka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Lip 2008
Posty: 3761
Skąd: Mazury
Wysłany: Pią 18 Wrz, 2009 06:23   

Nie mogę! :evil:

Potwory! Niektórzy ludzie, to potwory!
_________________
...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski
 
 
Batus 



Dołączyła: 13 Mar 2008
Posty: 4027
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią 18 Wrz, 2009 06:35   

Brak słów...zło wróci do takiego z powrotem...
Oby to było wszystko co jej dolega, sunia wyliże się z tego.
_________________
Luiza
 
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Pią 18 Wrz, 2009 07:06   

To prawie jakbym czytała o mojej Doxilince - uszy i zęby były w podobnym stanie, pazury zakręcone, ropomacicze też miała. Tylko pcheł mniej i skóra w porządku...

Dlaczego ludzie nie szanują suczek? Eksploatują je do granic możliwości a potem wyrzucają...
 
 
Dorti
[Usunięty]

Wysłany: Pią 18 Wrz, 2009 07:15   

Jasny gwint :evil:
szlag mnie normalnie trafił,
ciekawe, czy gdyby zamiast tej suńki było to dziecko
to czy podejście dorosłego człwieka (tego konkretnie)
byłoby takie samo :?:
Nie, napewno nie
Ale życie weryfikuje i ten kto doprowadził sunię do takiego stanu
zapłaci za to :!: O tym jestem przekonana :twisted:
 
 
besta 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 29 Cze 2008
Posty: 3051
Skąd: 3City
Wysłany: Pią 18 Wrz, 2009 07:30   

Podobnie Gajka -była chuda,zęby z takim kamieniem,że strach ,uszy mało że syf,brud to jeszcze zapalenie ,no i ropomacicze,a pazury to jej po milimetrze musiałam skracać a dłuuugie były ....
Zużyła się to i wywalili :evil: echhh

Biedna maleńka ,zeby tylko doszła do siebie i znalazła dobry domek
_________________
...na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to,co oswoiłeś....
 
 
agad 


Dołączyła: 06 Maj 2009
Posty: 60
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią 18 Wrz, 2009 09:16   

Co za potwory, zrobiłam właśnie przelew. Musimy pomóc małej!
_________________
AD
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 11