Założyłem ten temat po przeczytaniu waszych postów.
Zawsze uważałem,że wystawy powinny byc świetem włascicieli psiaków :!:
Spotkaniem znajomych-doradzaniem itp.
Fakty juz nie są takie piękne jak powinny być :!:
Będąc uczestnikiem wielu wystaw za granica i kraju miałem sposobność obserwacji różnych zachowań.
Wiadomo,że jak nasze pupile wygrywaja jest cudownie-a jak przegrały to nie :!:
My też przegrywaliśmy-a tego człowiek musi się nauczyć :lol: :lol: :lol:
Myślałem,że znam już wszystkie "zagrania"-a tu okazało się,że jednak nie :!:
W lipcu na wystawie w Koszalinie opadły nam "szczęki" :!:
Nasza Gloria wygrała rasę-przy schodzeniu z ringu "przegrany" powiedział-
"odwdzięczę się jak będę miał nowego szczeniaka" :!: :!: :!:Ewa była w szoku.A Glorka jeszcze wygrała Grupę VI.
A ja jak przegrywałem zawsze podawałem rękę i gratulowałem zwycięzcy
:!:
Ale co zrobić jak człowiek jest pozbawiony kulury osobistej.
Dla nas wystawy są świętem gdzie mogę spotkać znajomych,porozmawiać.
Jesteśmy nadal członkami ZKwP i będziemy.
Pozdrawiam wszystkich po wakacjach -do zobaczenia na wystawach
:thx
_________________
bassety ponad wszystko od wielu lat!!!!!!!
Arleta [Usunięty]
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2005 15:22
Masz racje powinny być świętem i dobrą zabawa przy sprawiedliwej rywalizacji.
Ja nie przypuszczałam ze wir wystaw mnie tak wciągnie, ludzie bardzo fajni towarzyscy itd.. ale znajda sie tez tacy co jak przegrają to sie odgryzaja ( ja miałam tak w lesznie).
wiadomo jak sie przegra sprawiedliwie to pozostaje piwko dla poprawy humoru ale jak sie przegra z ..pewnych ukladów....to piwko dla uspokojenia nerwów, no jak sie wygra to wiadomo piwko z radości.
Arleto- układy niestety są :!: Choć coraz mniej ich widzę :lol:
Mnie z Ewą wystawy już dawno wciągnęły :lol:
Są psy ,które uwielbiaja wystawy i też takie,które maja to w"uszach"jak ja to określam :lol:
Bałamut uwielbiał wystawy-jak słyszał brawa to jeszcze bardziej mu sie chciało pokazywać-dał nam wielką satysfakcję :!: :lol: :lol:
Festival jest raczej upierdliwy-ma takie dni,gdzie potrafi całą wystawę wygrać
i takie,gdzie ma dość hahah.
Glorka uwielbia sie wystawiać-i to mnie cieszy :lol:
A z tymi układami-jest to nieraz złośliwość-innym razem sędziowanie drugiego końca smyczy niestety :!:
Ale my bawmy się na wystawach świetnie na przekór układom :thx
_________________
bassety ponad wszystko od wielu lat!!!!!!!
A do sprawiedliwości rywalizacji-co powiecie jak pies został przed wejściem na ring "potraktowany paralizatorem"-pewnie słyszeliście o tym.Było to na wystawie klubowej bassetów w Mosznej-sam pomagałem właścicielce uspokoić psa.A spotkało to psa pani Basi Larskiej-horror :!:
_________________
bassety ponad wszystko od wielu lat!!!!!!!
Agata [Usunięty]
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2005 18:10
A my z Groszkiem wystawy wprost uwielbiamy :!:
Ja, bo mogę się wyluzować (takie małe wakacje), a Grosio, bo naprawdę uwielbia przebywać wśród ludzi i innych psów :lol:
Co do niemiłych - to szczerze mówiąc ja się nie spotkałam, wprost przeciwnie. Wszyscy mili i uśmiechnięci, autentycznie.
Owszem, czasem właścicielowi jest przykro, że jego pupil nie wygrał, ale ja nigdy nic niemiłego od nikogo nie usłyszałam :!: Zawsze super atmosfera. I tak powinno być :!:
A nawet gdyby, to ja takie rzeczy totalnie olewam. Pamiętajcie, że niemili, źli ludzie zdazają się wszędzie i jeśli ktoś został obrazony to na tym świat się nie kończy, bo nawet na ulicy można na chama natrafić i co mamy nie wychodzić z domu :!:
A powiem Wam, że Grosio zawsze, prawie na każdej wystawie konkuruje ze swoim kumplem Haroldem a właścicielka Harolda ustawiając go wnosi poprawki do ustawienia Groszka. Mówi mi - popraw mu tylną nogę i takie tam. I mimo, że konkurujemy ze sobą na ringu, to właśnie powinno jej zależeć na tym aby Groszek właśnie źle stał i źle się zaprezentował. Tu jest inaczej i właśnie oni, ci nasi najwięksi konkurenci pomogają zawsze, nawet w czasie najważniejszych dla nas wystaw.
Agato i tak powinno być :o
ja zawsze pomagam ludzią-nawet jest spore grono tych,których uczyłem wystawiać nawet- ludzi za granicą :thx
Nawiązując do Twojej odpowiedzi w temacie Genetyka czy papierek-
Nasz Festival jest w typie Jokera(nasz ma wiecej skóry)
Cieszę się,że taki drugi jest-choć jak był tylko Festil to sędziowie byli troszkę zdziwieni-dopiero jak pani Basia podobnego w typie sprowadziła sędziowie zaczeli doceniać Festila-hahahah
Ale takie życie-nasze bassetowe :thx
_________________
bassety ponad wszystko od wielu lat!!!!!!!
Agata [Usunięty]
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2005 20:16
Darku, ale Joker wcale nie jest "skórzasty", on jest w sam raz :!:
Ja widziałam bassety o bardzo dużej ilości, wg mnie aż do przesady luźnej skóry, ale on jest dla mnie idealny - nic dodać nic ująć.
Mam nadzieję, że Groszek za rok, dwa będzie taki jak tatuś.
A co do wystaw, to trzymajcie za Grosia kciuki, bo w niedzielę chłopak jedzie do Włocławka. Ciekawe jak mu pójdzie. Już teraz nie boję się, że mi przyniesie wstyd i zacznie bawić się na ringu, bo tak jak się zachował w Białymstoku to miód malina i chyba już załapał na stałe
Agato-oczywiscie "trzymamy"życząc powodzenia :lol:
Bassety mają fajnie na wystawach-haha-nie muszą byc na stolikach,nikt ich "nie męczy przed wejściem na ring" :lol:
My tylko je "przecieramy i wycieramy" :lol:
Powiem uczciwie -nie znoszę gdy przed sędziowaniem-ludzie wchodzą na ring
"potrenować".Bardzo często-szczególnie suczki się załatwiają(lub maja cieczki)-i "pozamiatane"-bo w tych miejscach pies będzie wąchał
Wtedy trzeba pamietać to miejsce i je omijać. :lol:
I tutaj kłania sie kultura i niestety regulaminy :!:
Pamietam takie wystawy gdzie w ringu było masę bassetów-ale to było w latach 80-tych.
Sporo powodzenia na wystawach :lol:
_________________
bassety ponad wszystko od wielu lat!!!!!!!
Mirka [Usunięty]
Wysłany: Sob 03 Wrz, 2005 08:01
Agata,jutro będziesz miała okazję zbaczyć jędzę Duśkę w całej krasie na ringu,chyba że połozy się na grzbiecie :shock: :shock: i będzie wstyd
Generalnie-przed wystawą kąpiemy "tygrysy",doczyszczamy zęby.Przed wejściem na ring są jeszcze szczotkowane,mordki wycierane i hejjjaaa :lol:
Oczywiście smakołyki są :wink:
Ja z Bałamutem nie stosowałem smakołyków,tylko ruch i pozycja bez zachęty.
A on był super-tylko ciekawostka-- ze mną piękniej stał -a z Eviką lepiej chodził(a to pewnie dlatego,że Ewa była jego własnością-tzn.Bałamut miał właściciela a nie odwrotnie hahaha)
Żal,że już nikt z Was nie zobaczy jego wystepów :!:
Pani Basia Larska po naszym telefonie,że go już nie ma-była w szoku-powiedziała,że nie było widać na wystawie,że pies jest umierający :!: A był w super formie
I tak zatoczyłem z Bałamutem koło-rozpoczął karierę na wystawie Klubowej w Szczecinie i zakończył tą wspaniałą karierę na XII M.W.P.R.Szczecin 2004r.,gdzie wygrał klasę veteranów i był na bisie.
:cry: :cry: :cry:
A 24.06.04r. był dniem naszej z Eviką 20 rocznicy ślubu-i nie świetowaliśmy-gdyż około 10 godziny Bałek poszedł na wieczne łowy :!: :cry: :!: :!: Przyznam się,że minął rok a mi jest jego cały czas strasznie brak
_________________
bassety ponad wszystko od wielu lat!!!!!!!
Darku, doskonale pamiętam tą wystawę (może z innego powodu ale pamiętam) i pamiętam Bałamuta.
Wiem, że są psy, o których nie można zapomnieć nigdy i taki własnie Ci się trafił.
Ból mija ale żal i tęsknota zostaje.
Nie stosujemy trzymania na wystawach "tygrysów" w klatkach :!: :!: :!: :lol:
Mają kontakt z innymi bassetami-pod naszym pawilonem :lol: :lol: :lol:
Uważam,że jest to najlepsze podejście do psiaków :!:
Jest przyjęta zasada,że jak zna się sędziego nie wolno z nim rozmawiać przed sędziowaniem-żeby później nikt nie powiedział--"proszę układ był" :lol:
Przyznam się,że kiedyś wprowadziliśmy "sponsorowane puchary"dla bassetów.Chcieliśmy,żeby bassety miały dodatkowe nagrody-nie tylko dyplom i medal :lol:
Sami fundowaliśmy puchary dla klas gdzie nie "pokazywały" sie nasze "tygrysy".
Agata
Powinna się cieszyć i tak pewnie jest,że jej psiak lubi wystawy
:lol:
Tak dalej :lol:
Podrapcie Wasze pupile pod uszkiem i niezłej niedzieli :thx
_________________
bassety ponad wszystko od wielu lat!!!!!!!
Przypomnę mojego ukochanego i opłakiwanego "kumpla" z jego osiagnięciami wystawowymi:
BAŁAMUT z Gangu Długich (FCI) :: 1994 - 2004 ::
Inter.Champion, Champion Polski, Champion Niemiec (VDH), 3 x Zw. Polski (1996, 1997, 1998), 3 x Zw. Klubu (1997, 1998, 1999), BIS BHC Berlin 1997, V-ce BIS Konin 1998, 12 x CACIB, 6 x Res. CACIB, 34 x CWC, 26 x NPwR, 23 x BOB, 6 x BOG (w tym Zwycięstwo Grupy na Wystawie Championów), 7 x V-ce BOG, Dyplom III st. z Konkursu Tropowców,BIS-Veteranów Klubowej Wystawy w Mosznej
PKR.VI-1992, nr rej. 25358/X/94, ur. 25.02.1994, tricolor
O. Ch.PL, Zw.Klubu '93, '95 ZAMPANO z Gangu Długich, PKR.VI-IV-706, tricolor
M. Ch.PL DUPERELA z Gangu Długich, PKR.VI-I-122, tricolor
hod. Barbara Larska
wł. Ewa i Dariusz Kamińscy
zdjęcie jego najbardziej znane jest dostepne na www.basset.pl w galerii championów
Życzę każdemu by trafił na takiego psiaka,który przyniesie wiele satysfakcji i który będzie kochał wystawy :!: Tak jak nam dał to Bałamut :!: :!: :!:
_________________
bassety ponad wszystko od wielu lat!!!!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum