SKÓRA - Wrzody na dolnej wardze (z jednej strony) |
Autor |
Wiadomość |
RicoSB


Dołączył: 14 Paź 2014 Posty: 1428 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Wto 16 Gru, 2014 23:03 SKÓRA - Wrzody na dolnej wardze (z jednej strony)
|
|
|
Witam mamy problem z Furiatem.
Otóż dziś na gębie zauważyłem takie oto coś jak na zdjęciu. Dwa duże wrzody i kilka mniejszych rosnących z jednej strony dolnej wargi. Są twarde. Jutro wybieramy się do weta, ale zastanawiamy się co to może być i przede wszystkim od czego ?
 |
_________________ Pies z promocji za pół ceny, trochę wybrakowany, ale kochany!
http://sfuriatowani.blogspot.com/
http://slowaduzeimale.blogspot.com/
 |
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Pią 23 Sty, 2015 09:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Maffcia
Maffinowa

Dołączyła: 17 Gru 2014 Posty: 15 Skąd: Śląsk - Rybnik
|
Wysłany: Sro 17 Gru, 2014 10:10
|
|
|
Mieliśmy to samo. Weterynarz powiedział, że te bąbelki robią się od zabrudzenia pyska podczas posiłków, lub od metalowej miski. Nic groźnego, jeśli nie pojawia się stan zapalny i nie wycieka ropa. Aby zapobiec wystarczy czyścić pysk po jedzeniu, można też spróbować zmiany misek na plastikowe. |
|
|
|
 |
RicoSB


Dołączył: 14 Paź 2014 Posty: 1428 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Sro 17 Gru, 2014 11:19
|
|
|
My mamy miseczki ceramiczne, ale ostatnio trochę zaniedbałem ich czyszczenie. Zresztą Furiat wcina wszystko jak popadnie, wiec się nawet nie zdziwiłem, że coś takiego mu wyszło od brudu w pysku.
Ps Dziękuję za informacje
A jeszcze jedno czymś to smarować ? |
_________________ Pies z promocji za pół ceny, trochę wybrakowany, ale kochany!
http://sfuriatowani.blogspot.com/
http://slowaduzeimale.blogspot.com/
 |
|
|
|
 |
Maffcia
Maffinowa

Dołączyła: 17 Gru 2014 Posty: 15 Skąd: Śląsk - Rybnik
|
Wysłany: Sro 17 Gru, 2014 12:14
|
|
|
Nam pan doktor powiedział, żeby oprócz czyszczenia pyszczka nic nie robić, jeśli nie sączy się z nich ropa i nie pojawiają się stany zapalne. Jeśli by coś takiego miało miejsce kazał nam się zgłosić.
Dla pewności możesz zapytać o to swojego weta. |
|
|
|
 |
FOSTER
Fosterek


Dołączyła: 09 Sie 2010 Posty: 344 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21613 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sro 17 Gru, 2014 20:50
|
|
|
przy malasezji nie ma bąbelków, tylko ciemno brązowe zmiany
przerabiam to z Mają |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
RicoSB


Dołączył: 14 Paź 2014 Posty: 1428 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Sro 17 Gru, 2014 20:53
|
|
|
Dziś nie było naszego weta a jedynie jego szefowa jak mniemam.
Pani obejrzała zmiany na wardze i oznajmiła, że to zmiany nowotworowe pojawiające się w losowych miejscach i całkiem normalne u młodych psów. Nie mówiła nic czy to ma związek z brudną miską lub metalową miską. Powiedziała, że należy to obserwować czy rośnie, czy się zmniejsza. PJak zaniknie to o sprawie trzeba zapomnieć, a jak nie lub zacznie dokuczać psu to trzeba usunąć. |
_________________ Pies z promocji za pół ceny, trochę wybrakowany, ale kochany!
http://sfuriatowani.blogspot.com/
http://slowaduzeimale.blogspot.com/
 |
|
|
|
 |
jabluszko520


Dołączyła: 28 Lis 2011 Posty: 5520 Skąd: stąd
|
Wysłany: Sro 17 Gru, 2014 20:57
|
|
|
oj Furiat, i ciebie choróbsko jakieś dopadło
trzymaj się kochaniutki i mocno kombinuj co by te bąbelki zechciały zniknąć
dla pewności proponuję jeszcze jedna wizytę u zaufanego lekarza, lepiej dmuchać na zimne |
_________________ Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 |
|
|
|
 |
olka_p

Dołączyła: 24 Maj 2012 Posty: 111 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sro 17 Gru, 2014 23:00
|
|
|
opinie drugiego weta nigdy nie zaszkodzi. znalazłam dobry artykuł:
http://www.veterynaria.pl/articles.php?id=271
jeśli się będzie powiększało, to oprócz usunięcia warto zrobić biopsję.
nie chcę oczywiście siać niepewności i pesymizmu, mam nadzieję, że Furiat się z tego wyliże. mieliśmy w tym roku smutną przygodę onkologiczną z naszym beaglem, więc teraz jestem wrażliwsza na takie tematy. |
_________________ Strawberry Fields Hounds FCI |
|
|
|
 |
Maffcia
Maffinowa

Dołączyła: 17 Gru 2014 Posty: 15 Skąd: Śląsk - Rybnik
|
Wysłany: Sro 17 Gru, 2014 23:03
|
|
|
O, Mąż jak zwykle niezawodny. Zapalenie mieszków włosowych - nie pamiętam tylko, czy to było, czy to będzie, jeśli się o to nie zadba.
Mieliśmy to jakiś czas temu, dlatego dokładnie nie pamiętam. Misek nie zmienialiśmy, ale do dziś wycieramy papolek po większym posiłku. |
|
|
|
 |
RicoSB


Dołączył: 14 Paź 2014 Posty: 1428 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Czw 18 Gru, 2014 10:13
|
|
|
Na razie poczekamy. Będziemy obserwować i czyścić mu po każdym posiłku nie tylko okolice brody i uszy, ale także wnętrze pyska:) Ech ta rasa to naprawdę ciapy, niezaradne ciapy |
_________________ Pies z promocji za pół ceny, trochę wybrakowany, ale kochany!
http://sfuriatowani.blogspot.com/
http://slowaduzeimale.blogspot.com/
 |
|
|
|
 |
Patka


Dołączyła: 31 Lip 2012 Posty: 431 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 22 Lut, 2015 14:05
|
|
|
Ja miałam to samo u Emmy. To podobno nic groźnego. Wet powiedział, że to rodzaj grzyba, który występuje u piesków z fąflami - wilgoć, ślina, zanieczyszczenia, resztki pokarmu - idealne środowisko. Mnie zalecił przemywanie kwasem bornym (Borasol - gotowy kwas borny w szklanej butelce, bezzapachowy, bezsmakowy, kupiony za kilka złotych w aptece). Przemywanie dwa razy dziennie gazikiem. Przeszło jak ręką odjął! Jak tylko zauważę u Emmy jedną, dwie krostki od razu przemywam i w ogóle nie ma problemu. |
_________________ Patka z Emmą i Birmą
 |
|
|
|
 |
|