[Leniusia]

Czy wasze Bassety też są takie ciekawskie jak nasz Bazyliuszek? Bazyli uwielbia spędzać czas obserwując otoczenie, dla naszej basetki Fredusi, zrobiony został pierwszy stoliczek na balkonie, jak Fredunia podrosła stoliczek został powiększony i wzmocniony. Teraz Bazyli zajął jej miejsce i w najbliższym czasie, mamy w planach powiększenie i podwójne wzmocnienie stoliczka, tak aby mogły na nim siedzieć dwa basety. Czasami się śmiejemy, że Bazylemu brakuje tylko lornetki.

Czy wasze Bassety też są takie ciekawskie jak nasz Bazyliuszek? Bazyli uwielbia spędzać czas obserwując otoczenie, dla naszej basetki Fredusi, zrobiony został pierwszy stoliczek na balkonie, jak Fredunia podrosła stoliczek został powiększony i wzmocniony. Teraz Bazyli zajął jej miejsce i w najbliższym czasie, mamy w planach powiększenie i podwójne wzmocnienie stoliczka, tak aby mogły na nim siedzieć dwa basety. Czasami się śmiejemy, że Bazylemu brakuje tylko lornetki.

[Kasia :)]

Leniusia... a zapędów kaskaderskich aby napewno Twoje psiaki nie mają? bo ja Ci powiem, że z takim lekkim przestrachem patrzę na bliskość balkonowej barierki...

[Renia]

A na którym piętrze mieszkacie?? :wink:

A na którym piętrze mieszkacie?? :wink:

[Leniusia]

Kasia Pewnie masz rację co do ich zapędów kaskaderskich. Wszystko dzieje się pod naszą kontrolą, nasze basety czasami zachowują tak jak koty. Jak wyznaczą sobie jakiś cel to choćby miały przechodzić po nas to dotrą. Fredka jak była mała wchodziła na stół, uwielbiała spacery po blacie kuchennym, tak bardzo rozpieścił ją mój tata, na wszystko jej pozwalał. Teraz chodzenie po blacie w kuchni jest już przeze mnie zabronione. Ale Bazyli napatrzył się na Fredzię i też przyjdzie mu coś czasami do głowy np. żeby posiedzieć na stole i patrzeć przez okno na pieski.

Renia Mieszkamy na parterze. Nasz Bazyl to taki pies, któremu zdarza się szczeknąć raz w tygodniu i to podczas zabawy.

Kasia Pewnie masz rację co do ich zapędów kaskaderskich. Wszystko dzieje się pod naszą kontrolą, nasze basety czasami zachowują tak jak koty. Jak wyznaczą sobie jakiś cel to choćby miały przechodzić po nas to dotrą. Fredka jak była mała wchodziła na stół, uwielbiała spacery po blacie kuchennym, tak bardzo rozpieścił ją mój tata, na wszystko jej pozwalał. Teraz chodzenie po blacie w kuchni jest już przeze mnie zabronione. Ale Bazyli napatrzył się na Fredzię i też przyjdzie mu coś czasami do głowy np. żeby posiedzieć na stole i patrzeć przez okno na pieski.

Renia Mieszkamy na parterze. Nasz Bazyl to taki pies, któremu zdarza się szczeknąć raz w tygodniu i to podczas zabawy.

[Mirka]

psiul wygląda uroczo w tym kocyku :lol: :lol: :lol:

psiul wygląda uroczo w tym kocyku :lol: :lol: :lol:

[Leniusia]

W niedzielę wróciłam do swojego domu (450 km od moich ukochanych basetów), poczułam taką pustkę, popłakałam się. Nie wiem co jest takiego w tej rasie, magia. Zanim w moim rodzinnym domu pojawiły się basety mieliśmy dwa kundelki, z którymi spędziłam całe dzieciństwo, były kochane, ale magia baseta tego się nie da wyrazić słowami. :wink:

W niedzielę wróciłam do swojego domu (450 km od moich ukochanych basetów), poczułam taką pustkę, popłakałam się. Nie wiem co jest takiego w tej rasie, magia. Zanim w moim rodzinnym domu pojawiły się basety mieliśmy dwa kundelki, z którymi spędziłam całe dzieciństwo, były kochane, ale magia baseta tego się nie da wyrazić słowami. :wink:

[Ewa z Matyldą i Bobem]

A moja Mania ciekawość zaspakaja tak



Przyznaję, że pod wpływem Leniusi polowałam na nią z aparatem

[Miła od Gucia]

Ewunia, Ty jej tam fotelik postaw.

[Ewa z Matyldą i Bobem]

Hihihi chyba muszę, bo ona przy oknie sporo czasu spędza
A potem pewnie plotkuje z koleżankami

[Renia]

Ona to chyba by miała ochote na parapecie sie powylegiwać i podpatrywac co tam na świecie sie dzieje

Ona to chyba by miała ochote na parapecie sie powylegiwać i podpatrywac co tam na świecie sie dzieje

[Leniusia]

Pięknie umaszczona jest Mania, śmiesznie siedzi na tej kanapie. Już myślałam, że tylko nasze bassety tak lubią patrzeć przez okno.
A to kolejne zdjęcie Bazyliuszka z balkoniku.

Pięknie umaszczona jest Mania, śmiesznie siedzi na tej kanapie. Już myślałam, że tylko nasze bassety tak lubią patrzeć przez okno.
A to kolejne zdjęcie Bazyliuszka z balkoniku.

[Miła od Gucia]

coś ten Bazyliszek wcale za balkon nie patrzy, i kocykiem przykryty, znam to, coby się nie przeziębił.

[Leniusia]

W dniu, w którym robiłam to zdjęcia, było zimno i padał lekki deszcz. Moja mama zadzwoniła do mnie z pracy i jak się dowiedziała, że pies jest na balkonie, rozkazała go natychmiast przykryć hihi. :wink: :wink:

W dniu, w którym robiłam to zdjęcia, było zimno i padał lekki deszcz. Moja mama zadzwoniła do mnie z pracy i jak się dowiedziała, że pies jest na balkonie, rozkazała go natychmiast przykryć hihi. :wink: :wink: