Dobre Ewa , a z tym" chodzeniem na palcach" to mam też tak z Gapą . Jak leżą dwa gryzaki To Gapcio też się tak nadyma i wiem , że będzie rzut na Sol, która ma w czterech literach Gapy głupie miny, a potem żle się to kończy.Więc gryzaki u mnie w domu się skończyły :wink:
marta_zbyszek [Usunięty]
Wysłany: Sob 20 Wrz, 2008 09:12
Co prawda nie mam jeszcze problemu z gryzakami - Bolek i Mini w tym temacie dogadują się, zresztą w ogóle z nich zgodna para (no ale schody zaczynają się przecież po paru latach małżeństwa :wink: ) jednak zdarzają się małe sprzeczki o kanapę .......... nie między psami one stoją po jednej stronie barykady............ a ma stoimy po drugiej. Co prawda nie idziemy na zęby ani nie warczymy na siebie ale Psiaki doskonale wiedzą jak nas zmiękczyć i rozczulić i z reguły lądujemy na fotelach.
Znalazłam Kilka Głównych Reguł odnośnie wychowania psiska - ze mnie proszę nie brać przykładu bo jak sobie przeczytałam te reguły to parsknęłam śmiechem nie dlatego że coś z nimi nie tak ale okazuje się że ja nasze czworonogi traktuje po partnersku więc ze mną chyba jest coś nie tak
Poczytałam uwagi pisane kolorem czerwonym , Powiem tak równie parsknęłam śmiechem .
Uczę właścicieli posiadaczy czworonożnych wspaniałości i to co mogę napisać korzystając z doświadczenia :to co jest napisane kolorem czerwonym w pojęciu psa nie istnieje To wszystko nie ma żadnego znaczenia
Bardzo podoba mi się opis Ewan I to jest istota życia z psem rozumieć je i znaleźć sposób
Cytat:
Jeżeli szczeniak pokazuje zęby to uważam, że stanowczo trzeba go ukarać! Pokazać że tak nie można. Mimo miłości do psów uważam że nie można pozwolic sobie wejśc na głowe psu.
Nie jestem zwolennikiem karania , natomiast warczenie to jedna z mądrzejszych rzeczy które proponuje pies . Dużo korzystniej nauczyć psa wymiany czegoś co jest według niego bardzo ważne http://www.dogs.gd.pl/kliker/
Cytat:
Każdy musi znaleźć własną metodę na pupila i nawiązać z nim porozumienie. Nie ma złotego lekarstwa, każdy basset, ba każdy psiak jest inny, ma inny charakter, inne doświadczenia i inne nawyki i co za tym idzie do każdego trafia co innego.
Jedyne co ważne jest dla każdego psa, nie zależnie od tego co mu siedzi w głowie to poczucie bezpieczeństwa, stabilizacja i czułość.
Tu jest zawarte wszystko co dotyczy każdego, każdego psa
marta_zbyszek [Usunięty]
Wysłany: Pią 31 Paź, 2008 11:25
bobek napisał/a:
Cytat:
Znalazłam Kilka Głównych Reguł odnośnie wychowania psiska - ze mnie proszę nie brać przykładu bo jak sobie przeczytałam te reguły to parsknęłam śmiechem nie dlatego że coś z nimi nie tak ale okazuje się że ja nasze czworonogi traktuje po partnersku więc ze mną chyba jest coś nie tak
Poczytałam uwagi pisane kolorem czerwonym , Powiem tak równie parsknęłam śmiechem .
Uczę właścicieli posiadaczy czworonożnych wspaniałości i to co mogę napisać korzystając z doświadczenia :to co jest napisane kolorem czerwonym w pojęciu psa nie istnieje To wszystko nie ma żadnego znaczenia
Cytat:
Każdy musi znaleźć własną metodę na pupila i nawiązać z nim porozumienie. Nie ma złotego lekarstwa, każdy basset, ba każdy psiak jest inny, ma inny charakter, inne doświadczenia i inne nawyki i co za tym idzie do każdego trafia co innego.
Jedyne co ważne jest dla każdego psa, nie zależnie od tego co mu siedzi w głowie to poczucie bezpieczeństwa, stabilizacja i czułość.
Tu jest zawarte wszystko co dotyczy każdego, każdego psa
te rady przyznam bez bicia znalazłam w książeczce zdrowia Bolka.
czyli nie wyrabiają takie rady hierarchii wartości u psa i dobrze robię nie stosując tych rad ?
Niektóre rady są stosowane przez właścicieli czworonogów i ponoć przynoszą pożądany efekt.
Zobaczcie mądrze mówię
Tymek [Usunięty]
Wysłany: Pon 03 Lis, 2008 22:31
bardzo mądrze!!!!
marta_zbyszek [Usunięty]
Wysłany: Pon 03 Lis, 2008 22:33
karina_wilson
Dołączyła: 09 Maj 2008 Posty: 108 Skąd: DE/CH/PL
Wysłany: Wto 04 Lis, 2008 00:18
marta_zbyszek napisał/a:
Znalazłam Kilka Głównych Reguł odnośnie wychowania psiska - ze mnie proszę nie brać przykładu bo jak sobie przeczytałam te reguły to parsknęłam śmiechem nie dlatego że coś z nimi nie tak ale okazuje się że ja nasze czworonogi traktuje po partnersku więc ze mną chyba jest coś nie tak
1. Nie karmimy psa z talerza, z którego jemy, ani w trakcie posiłku. Zawsze karmimy psa dopiero po zjedzeniu własnego posiłku - Jak na mnie patrzą tym swoim psim bassecim wzrokiem to zawsze dostają coś w trakcie jedzenia i talerz do wylizania, nie potrafię się oprzeć.
2. Nie pozwalamy psu wchodzić do sypialni, łazienki i innych pomieszczeń osobistych, jeśli się to zdarzy egzekwujemy od niego posłuszeństwo i wyjście na komendę - :lol: :lol: :lol: oba z nami sypiają, jak się kąpie leżą na dywaniku w łazience i zawsze mam problem z wyjściem z wanny bo nie ma gdzie nogi postawić, hmmmm wyjście na komendę - no parę razy zrzuciły mnie z łóżka ale czy ja wiem czy wydały przy tym komendę.
3. Czeszmy psa codziennie, nawet, jeśli nie wymaga takiej pielęgnacji - czesze co 2 dni a właściwie bawię się szczotką :wink:
4. nie pozwalamy na leżenie na kanapie fotelu czy naszych kolanach - :shock: :shock: :shock: bez komentarza zdjęcia w temacie Mini i Bolek pełnia szczęścia wyraźnie pokazują że przecież nic a nic nie pozwalamy.
5. Nie pozwalamy psu na skupieniu całej uwagi na sobie, staramy się go zawołać po imieniu dopiero wtedy się z nim pobawić - chyba udaje mi się to respektować ...........
6. zawsze to my powinniśmy się znaleźć pierwsi przy drzwiach np. wychodząc z domu przechodząc z jednego pomieszczenia do drugiego - jak założę im smyczki to nie mam szans przebić się do drzwi no przecież ich nie podepczę, ale z pomieszczenia do pomieszczenia z reguły udaje mi się być pierwszą no chyba że mam potwory wykąpać wówczas to one muszą wejść pierwsze inaczej mamy gonitwę po całym domu.
7. Nie omijamy psa przechodząc nad nim, czy obok - pamiętamy że to pies powinien się przesunąć - to jest okrutne tak budzić psa bez powodu ........... u nas to nie zdaje egzaminu.
Stwierdzam że dałam sobie wleźć na głowę ale nie przeszkadza mi to zupełnie :wink:
nie burczą i nie gryzą i nawet czasem słuchają a tak na poważnie nie wyobrażam sobie przestrzegania tych "dobrych rad" z bassetem przynajmniej w naszym domu.
niestety przyznaje sie bez bicia ze ani jednego punktu nie realizowalismy, efektem czego moje obie dziewczynki sa rozpieszczone do granic, i niech mi nikt nie mowi ze nie wolno na psu calej uwagi skupiac, no jak nie na bassecie to na kim, to przeciez moje kochane dwa serduszka, moje dwa pepki swiata ))
piszecie ze wasze psiaki sie o gryzaki sprzeczaja, moje dziewczyny sie o patyczek na dworze na siebie zaraz dra, to nic ze obok jest duzo innych patyczkow, Lilia chce akurat ten co ma aktualnie Sheela i odwrotnie....
U ciebie patyczek, a u mnie jabłka. Pod drzewem leży cały stos a bassetki i podhalan maja upatrzone zawsze jedno. I wtedy zaczyna sie gonitwa wokół domu...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum