Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Wychowanie basseta
Autor Wiadomość
joania
[Usunięty]

Wysłany: Czw 17 Mar, 2005 18:20   Wychowanie basseta

mam pytanie czy basset jest bardzo trudny w wychowaniu mój mąż był u hodowców welsh corgów cardiganów i ten hodowca twierdził iż basset jest bardzo trudny i lepiej kupić jego rasę pomocy bo nie mam argumentów za bassetem a ja tylko basseta , mój mąż stwierdził że znowu będziemy miec dwa psy a to blok dzięki bogu parter.Koniecznie muszę wygrać w totolotka :wink: :lol:
Ostatnio zmieniony przez Kasia :) Pon 18 Lut, 2008 08:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ewa z Matyldą i Bobem 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 779
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 17 Mar, 2005 18:30   

Basset nie jest łatwy w wychowaniu, to prawda, ale nie jest "niewychowywalny". Ja znalazłam świetny sposób na Matyldę. Po prostu mam przyjaciółkę, która ma suczkę owczarka niemieckiego - przepiękną długowłosą Kastrę. Nasze tradycyjne niedzielne spacery po lesie dają Matyldzie więcej niż cały tydzień "wychowywania" przeze mnie. Mania jest uparta, ale ma w Kastrze dobry wzór do naśladowania, papuguje jej dobre odruchy, zachowania. Myślę więc, że do basseta trzeba sposobem.
A każdy hodowca zachwalać będzie swoją rasę, więc to nie argument.
Pozdrawiam
 
 
 
joania
[Usunięty]

Wysłany: Czw 17 Mar, 2005 18:47   

tylko ja nie mam w pobliżu tak dobrego "wychowawcy" :cry: a są jakieś inne metody które pomogą ujażmić "potworw" :lol: :wink: najbardzie mi chodzi o naukę typu piesek sam w domu nie płacze :wink: ,bo ja nie potrafię troktować psa jak psa, jak to się robi? :? bo gdzieś usłyszałam że największe zło to traktować psa jak człowieka :oops: może i racja . to ja w takim razie nie umiem i muszę się poważnie zastanowić nad kupnem, bo ja nawet moją szczurkę całuję w sam przemiły pyszczek , śmierdzącego bobka -niby latlerek-też :P :) :lol:
 
 
czarek
[Usunięty]

Wysłany: Czw 17 Mar, 2005 19:39   

Cze
Ja mam swojego basseta wabi sie bellford ma ponad 9 misiecy i musze powiedziec ze miałem wiel problemów i mam w jego wychowaniu (jak narazie pogryz mi okularki bratu telefon , telefon domowy i troszke wykładziny w pokoju :D ) te psy są trudne do wychowania. Muj pies akurat nie jeczy jak nikogo nie ma w domu ale za to bierze ze stołu różne rzeczy np. kanapki i je je. :) ,zdarzyło mu sie tez zwalic kwiatek ale teraz juz tego nie robi. Ogulnie uwazam ze te psy sa trudne do wychowania ale nie warto sie poddawac, trzeba byc cierpliwym i czekac az moze zmadrzeje :P . Jeśli jesteś fanem tej rasy i jestes odpowiedzialna to mysle ze poradzisz sobie z tym psem, a męza napewno nakisisz na niego :D
 
 
kapsio
[Usunięty]

Wysłany: Czw 17 Mar, 2005 19:58   

Bassety łatwo się wychowują i szybko się uczą.

Inną sprawą pozostaje to, że swe wychowanie i wiedzę okazują jedynie wtedy gdy im to na rękę (łapę).

Cały świat to spanie i zabawa tylko jedzenie to poważna rzecz :)
 
 
Krzysiek 
Admin


Dołączył: 02 Mar 2005
Posty: 839
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Czw 17 Mar, 2005 20:05   

Na pewno się powtórzę w tej kwestii, gdyż nie raz już ten temat był omawiany i opisywany. Bassety są bardzo trudne w wychowaniu bo to indywidualiści, ale w większości przypadków ( jak nie we wszystkich nawet ) to że basset jest nie odpowiednio wychowany to nie wina tej tzw. trudności ale wina osoby wychowującej.
My też traktujemy nasze wszystkie zwierzęta w domu jak równoprawnych członków rodziny, ale nawet w rodzinie złożonej z samych ludzi ;) jest hierarchia którą każdy przestrzega. To samo musi być zachowane w rodzinie "mieszanej" z tym że pies musi wiedzieć że jego miejsce jest zaraz za najmłodszym człowiekiem i nigdy gdzie indziej. Nie wolno poddawać się zmartwionemu i płaczliwemu spojrzeniu basseta, bo to pierwszy krok do przegranej. Pokażmy naszemu bassetowi że go kochamy, ale nie poprzez ustępowanie na każdym kroku.
Jedyny dobry i sprawdzony sposób na prawidłowe wychowanie basseta to stałe dążenie do wytyczonego celu, olbrzymia dawka wytrwałości i wyrozumiałość dla wiecznie głuchego i udającego że nie wie o co chodzi basseta. Jedno z Was musi ustąpić - basset i jego właściciel - i nie może to być ten ostatni. W żadnym przypadku.
No to by było tak " w jednym zdaniu" oczywiście można tu pisać duuużo więcej, ale myślę że sedno sprawy udało mi się ująć.
Pozdrawiam Krzysiek.
 
 
Asia i Basia 
Figa & Co.


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 17 Kwi 2007
Posty: 5612
Skąd: Hamburg/Torun
Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 14:36   Wskakiwanie na stoly

Sluchajcie, ma ktos jakis zloty sposob na oduczenie basseta wskakiwania lapami na stol i szafki w kuchni. W sumie to z mojej winy zaniedbalam to i teraz jest problem. Dopoki mialam stara praleczke w kuchni to mi nie przeszkadzalo, ze Bacha z blatu zjezdza lapami po bebnie, zostawiajac szlaczki od pazurow, teraz po wymianie na nowa obudzilam sie z glupoty i nie wiem jak sie do tego zabrac. Zalezalo by mi na jakims sposobie lagodnym, glos juz zdarlam, darcie sie nie pomaga (glucha jest przeciez :wink: ) . Slyszalam, ze mozna klasc lapki na myszy na brzegu blatu i jak wskoczy to klap i niby ze strachu nie bedzie tego robic wiecej. Jest tez obroza ze sprayem, no nie wiem jak sie do tego zabrac zupelnie. Dajcie pomysla :sad:
_________________
Baśka polykacz jablek i klockow Lego
 
 
Batus 



Dołączyła: 13 Mar 2008
Posty: 4027
Skąd: Toruń
Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 14:40   

Ja mam to samo, nowa kuchnia pod światło porysowana, a zmywarka srebrna też ma ślaczki od pazurów. Na szczęście widać tylko pod światło. Kiedyś położyłam cytrynę na blacie, ale Batus chętnie ją zjadł :( Wskakuje i wie że dostanie, więc od razu opuszcza głowę. Też chciałabym poznać jakiś sposób na to :roll:
_________________
Luiza
 
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 14:45   

Batus napisał/a:
Ja mam to samo, nowa kuchnia pod światło porysowana, a zmywarka srebrna też ma ślaczki od pazurów. Na szczęście widać tylko pod światło. Kiedyś położyłam cytrynę na blacie, ale Batus chętnie ją zjadł :( Wskakuje i wie że dostanie, więc od razu opuszcza głowę. Też chciałabym poznać jakiś sposób na to :roll:


U mnie też kuchnia nowiutka i już porysowana :(
Najgorsze jest to, że moje buszują po szafkach pod naszą nieobecność... Cyrtyna i cebula nie pomagają - odkurzacze zjedzą wszystko, nawet surowe ziemniaki.

Podbijam temat. Macie jakieś pomysły?
 
 
Lutex 



Dołączyła: 07 Maj 2008
Posty: 907
Skąd: Pruszcz Gd.
Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 14:56   

to moze nagradzanie smakolykiem jak siedzi na pupie w kuchni. krzyknac raz krotko afe jak siedzi z lapami u gory, zejdzie - kazac usiasc i dac cos do pychola. i tak do skutku az zakuma ze nie oplaca sie skakac. tylko warunek, ze musimy przylapac psiaka na goracym uczynku
_________________
Dana i długouchy futrzak Lu (za TM) oraz równie długouchy Frugo
 
 
Asia i Basia 
Figa & Co.


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 17 Kwi 2007
Posty: 5612
Skąd: Hamburg/Torun
Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 15:13   

No tak tez probowalam, poki jestem w kuchni to ona na pupie siedzi i to jak, i czeka ladnie na kasek, tylko jak sie obroce to juz nochal w talerzach. Ja na razie kuchnie za kazdym razem zamykam, moze zapomni, ze mamy kuchnie co? :grin: Gorzej z dzieciakami, ich nie upilnuje. Ale Lutex wyprobuje jeszcze z tymi smakolykami, masz racje, moment musze uchwycic, zeby nagrode dac.
_________________
Baśka polykacz jablek i klockow Lego
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 15:43   

Asiu, a jak nagrody nie dasz, to Bacha i tak sama sobie weźmie :twisted:
 
 
Lutex 



Dołączyła: 07 Maj 2008
Posty: 907
Skąd: Pruszcz Gd.
Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 17:04   

Asia, musisz tez nabrac nawyku zeby na blacie czy stole nic nie bylo do zarcia ani wylizania. u nas talerze po zjedzeniu zawsze ida do zlewu, a po zrobieniu kanapek czy obiadu cale zarko idzie do lodowki od czasu kiedy "gnida" zezarla 3/4 pizzy jak wyszlismy z domu i sciagnela kilka swiezych kotletow schabowych jak sie tylko do zlewu odrocilam. o matko ten schab polknal w calosci bo nie zdazylam mu wyrwac z pyska :shock:

a juz wiem co jeszcze dziala na zlodziejskie psy - sygnal dzwiekowy. widzialam to w programie ja i moj pies. pies sciagal wszystko ze stolu i treserka wziela taka trabke o zarabistym dzwieku i jak on zblizal sie do stolu to ona trabila. tylko trzeba to robic tak zeby pies nie kojarzyl tego dzwieku z toba. a najlepiej jak jest sam w kuchni i nikogo z ludzi nie widzi. na tego psa z programu ponoc podzialalo, no ale to nie byl basset ;)
_________________
Dana i długouchy futrzak Lu (za TM) oraz równie długouchy Frugo
 
 
Batus 



Dołączyła: 13 Mar 2008
Posty: 4027
Skąd: Toruń
Wysłany: Wto 17 Mar, 2009 18:42   

Widziałam ten odcinek, w ogóle lubię ten program. Też mi się marzy taka trąbka kibica, jak bym tak zatrąbiła raz i drugi to by dopieero się oduczył na blaty wskakiwać :twisted:
Muszę przyznać, że próbowałam takie krótkie głośne dźwięki wydawać jak wskakuje łapami na blat, łóżeczko czy wózek i skutkuje świetnie!
_________________
Luiza
 
 
 
Jaga
[Usunięty]

Wysłany: Sro 18 Mar, 2009 10:28   Re: Wskakiwanie na stoly

Asia i Marek napisał/a:
Slyszalam, ze mozna klasc lapki na myszy na brzegu blatu i jak wskoczy to klap i niby ze strachu nie bedzie tego robic wiecej.

Oj łapki na myszy to bym się bała, że krzywdę psu zrobię. Pomysł z trąbieniem fajny i chyba skuteczny (nie wiem tylko czy na bassety działa :roll: ). A jeśli "łażenie" po blatach połączone jest ze złodziejstwem, to można spróbować takiej sztuczki: do jakiegoś smakowitego kąska przywiązać na sznurku kilka puszek po piwie. Pies ukradnie kąsek , puszki spadną narobią hałasu i pies się wystraszy. Działa na dobermany (przetestowane - dobermanka po takim numerze omijała nie tylko blaty, ale generalnie kuchnię dalekim łukiem) - czy działa na bassety trudno mi powiedzieć :~ .
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,93 sekundy. Zapytań do SQL: 14