Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
galaretka z kurzych łapek
Autor Wiadomość
Monka i Miro 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 466
Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Wto 16 Gru, 2008 09:47   galaretka z kurzych łapek

Witam.
Ostatnio natrafiłam na temat poświęcony galarecie z kurzych łapek i jej zbawiennemu wpływowi na stawy. Chester wcina kurze łapki gotowane i surowe :roll: strasznie to wygląda, szczerze powiedziawszy, jak sobie lata z taką nogą w pysku :oops: .
Mamy zamiar od dzisiaj mieszać mu przygotowaną wcześniej galaretę z suchą karmą i proszkiem na stawy 1 raz dziennie. Są przepisy, w których polecają zmielić te ugotowane łapki i dodać do galarety, ale skoro pies sam sobie je zjada i ma z tego frajdę to nie będziemy tego mielić.
Czy stosujecie w żywieniu psów takie łapki i galaretki i co myślicie o czymś takim??
:roll:
_________________

www.stalowezwierzaki.pl
 
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Wto 16 Gru, 2008 10:51   

ja tam bym polecała galaretki z świńskich nóżek
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Wto 16 Gru, 2008 11:12   

Mój poprzedni podhalan jadł regularnie galaretkę z kurzych łapek, ale na stawy niewiele to pomagało - miała bardzo duże problemy z chodzeniem. Poza tym jak wcinał całe łapy to potem miał problemy z żołądkiem i w końcu zmieniliśmy mu jedzenie gotowane na suchą karmę i wyglądał o wiele lepiej. Ja niestety zawsze przeżywałam traumę przed gotowaniem łapek, bo potwornie się ich brzydzę. Także zrezygnowaliśmy z nich z obopólną korzyścią :D

Gdybym teraz gotowała łapki, to na pewno wyciągałabym z nich większe kości i pazury.
 
 
agazar


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 19
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Wto 16 Gru, 2008 20:23   

U mnie piesek codziennie rano dostaje cos takiego tylko że surowe. Mysle, że ma to wpływ na stan stawów a nawet jeśli nie to napewno nie zaszkodzi.
 
 
besta 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 29 Cze 2008
Posty: 3051
Skąd: 3City
Wysłany: Sro 17 Gru, 2008 11:30   

Co do tych łapek to mam mieszane uczucia, w końcu łapki składają się głównie z kości.Kiedyś kupiłam Beście taką łapkę w zoologicznym jak zaczęła ją gryść to ta lapka rozpadła się na mnósto maleńkich igiełek no iszybko wyciągałam jej z pyska żeby się nie pokaleczyła.Moim zdaniem to galaretka na nóżkach to tak ale już bez tych nieszczęsnych łapek :wink:
 
 
Monka i Miro 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 466
Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Sob 20 Gru, 2008 22:09   

Oto zestaw Chestera :)

Dla ludzi o mocnych nerwach ;)



i z kosteczką na rano (kosteczki i szyjki indycze dostaje na tygodniu codziennie rano jak wychodzimy do pracy tu nie ma szyjek bo była polecana przez Was rapetka ;) )



gotowane to oczywiście, tylko łapki różnie...
_________________

www.stalowezwierzaki.pl
 
 
 
Mirka
[Usunięty]

Wysłany: Sob 20 Gru, 2008 23:15   

ja wieprzowiny dla psów nie polecam :!:
 
 
Monka i Miro 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 466
Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Sob 20 Gru, 2008 23:36   

why :?: :?:

Ja to im więcej się tych for wszystkich oczytam tym bardziej głupia jestem :shock: :shock: :shock: :roll:
_________________

www.stalowezwierzaki.pl
 
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Nie 21 Gru, 2008 10:09   

wiesz ja miałam na myśli galaretę z świńskich nóżek. Oczyszczone mięcho itd.... jak dla ludzi.
 
 
Monka i Miro 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 466
Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Nie 21 Gru, 2008 11:01   

to dlaczego obgryzać sobie tego nie może?? Przecież to największa frajda dla psa... :roll:
_________________

www.stalowezwierzaki.pl
 
 
 
marta_zbyszek
[Usunięty]

Wysłany: Nie 21 Gru, 2008 11:40   

kości z kurczaka mają to do siebie że lubią kruszyć się w ostre szpikulce które mogą wbić się w krtań, przełyk itd. w ogóle po dużej ilości kości, pies może dostać zatwardzenia, i będzie się męczył, zupełnie nie potrzebnie. Wszystkiego trzeba stosować z umiarem ;)
 
 
Monka i Miro 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 466
Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Nie 21 Gru, 2008 17:53   

Wiem o kościach z kurczaka i tych dużych ani szpikulców nie dostaje Chester, tylko pytałam o rapetki bo to mnie dziwi. Z resztą Chester to taki leń że z szyjek indyczych i innych tylko mięcho wygryza, co się będzie z kośćmi męczył :roll:
_________________

www.stalowezwierzaki.pl
 
 
 
Ewa i Tofik 

Dołączyła: 04 Paź 2005
Posty: 139
Skąd: Gdynia
Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 00:35   

zdecydowanie od zawsze moje psy dostają galantynę nożną, wieprzową i kurzą. Gotuję i po prostu więszośc kości wyjmuję, a reszta doskonale robi na stawy i wogóle.
Czasem, kurze daję na surowo, tak po 2 szt. na sucz :cool: , nigdy nie zaszkodziło .
Polecam bardzo, i trzymam kciuki (podczas gotowania) bo wiem jak to śmierdzi :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 10