Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przewlekłe zapalenie migdałków
Autor Wiadomość
Monka i Miro 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 466
Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Pon 01 Cze, 2009 08:24   Przewlekłe zapalenie migdałków

Od ponad miesiąca Chester choruje nam na zapalenie migdałków :sad:. Najpierw leczenie środkiem przeciwzapalnym sterydowym + antybiotyk w tabletkach, trochę zelżało, jak tylko antybiotyk przestał działać, znów Chester przestał jeść i kolejna seria antybiotyków (zastrzyki tym razem) + leki przeciwzapalne (też w zastrzykach), znów apetyt mu wrócił, ale migdałki ciągle powiększone... poczekaliśmy aż antybiotyk puści i w piątek miał robiony wymaz na posiew, apetytu już znów brak, chyba szykuje się nam operacja wycięcia tych migdałków nieszczęsnych :sad: zobaczymy co posiew pokaże.... zwłaszcza, że wymaz był lekko krwisty :cry: :cry:
Nasza wetka ręce załamuje bo wachlarz lekarstw jej się skurczył mocno, gdyż pies w okresie wzrostu nie może wszystkich możliwych leków brać :~ .
Miał ktoś podobny problem i jak to się skończyło?? A może są na to jakieś "domowe" sposoby??
_________________

www.stalowezwierzaki.pl
 
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Wto 02 Cze, 2009 08:49   

My co roku walczymy z anginą.

Antybiotyki słabo działają. Po pierwszym zaleczeniu Enigma dostała specjalną szczepionkę na wzrost odporności, a później przez pół roku brała ribomunyl. Nosiła też szalik i w końcu chyba samo przeszło...
 
 
Monka i Miro 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 466
Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Wto 02 Cze, 2009 08:56   

Mam już wyniki... to gronkowiec złocisty...
Były robione próby antybiotykowe... i najgorsze jest to, że leków wszystkich brać nie może bo rośnie :( a te co wyszły, że gronek na nie reaguje to już brał i tak naprawdę nic nie dały :(
Zadecydowałyśmy z wetką, że jakoś podleczymy te migdałki i je wytniemy, bo jest duże prawdopodobieństwo, że to będzie wracać i znów będzie problem z lekami :evil:
_________________

www.stalowezwierzaki.pl
 
 
 
Asia i Basia 
Figa & Co.


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 17 Kwi 2007
Posty: 5612
Skąd: Hamburg/Torun
Wysłany: Wto 02 Cze, 2009 17:17   

Gronkowiec zlocisty, cholerstwo, trudno z tym walczyc. Powodzenia i zdrowka dla tego biednego Czesia.
_________________
Baśka polykacz jablek i klockow Lego
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Wto 02 Cze, 2009 22:14   

Czesiu zdróweczka :grin:
 
 
goska 

Dołączyła: 13 Maj 2008
Posty: 119
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sro 03 Cze, 2009 11:45   

Czester ma pseudo Czesiu? Nasz Chester też :lol: Tak czy siak dużo zdrówka!!!
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Sro 03 Cze, 2009 14:46   

Moj Rudolf tez to mial jak byl maly a objawialo sie to kaszlem. Mial wymaz i podany lek ktory zwalczyl to chorobsko, juz nie pamietam jaki to byl lek bo to bylo 9 lat temu ,pamietam ze mial podawane bardzo bolesne, takie oleiste zastrzyki:~ Lekarz mnie straszyl ze moze wrocic , niestety w poznym wieku czesto wraca jak pies jest juz starszy i wtedy moze byc to nawrot choroby nawet smiertelny bo bardzo ciezko jest to zwalczyc u starszego psa, u nas na szczescie nie wrocilo i mam nadzieje ze nie wroci.
Pozdrawiamy i zyczymy zdrowka maluszkowi :wink:
_________________

 
 
Monka i Miro 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 466
Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Sro 03 Cze, 2009 19:13   

Ja się boje powrotu, bo teraz już miesiąc z tym walczymy różnymi lekami i sposobami, bez skutku :( , dlatego jak tylko zaleczymy to od razu wycinamy te nieszczęsne migdałki :(
Teraz bierze Biseptol...jak to nie pomoże to musimy sięgnąć po gentamecyne :( a ona ma potworne skutki uboczne, z utratą słuchu włącznie :(
co za cholerstwo.... :~
_________________

www.stalowezwierzaki.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21613
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 03 Cze, 2009 19:45   

Życzymy powrotu do zdrowia.
dwa lata leczyłam gronkowca u Gucia - odpukać, od tamtej pory bez nawrotów.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Monka i Miro 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 466
Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Pią 05 Cze, 2009 11:57   

Jest alternatywa :mrgreen: na gronkowca... :twisted:
dzisiaj rozmawiałam z kolegą i opowiadał że w dzieciństwie też miał gronka... i nic nie pomagało... aż w końcu pojechali do Akademii Medycznej w Lublinie, wzięli wymaz i tam medycy zrobili z tego gronka komórek - autoszczepionkę... i na całą kurację dostaje się tego butle... i przez miesiąc kłucie tyłka ale przynajmniej żołądka nie podrażnia i innych skutków ubocznych cięższych nie ma... :mrgreen: . Dzwoniłam do wetki zapytać czy w weterynarii też to stosują i na szczęście potwierdziła :mrgreen:
Kamień z serca....
_________________

www.stalowezwierzaki.pl
 
 
 
zojka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Lip 2008
Posty: 3761
Skąd: Mazury
Wysłany: Nie 07 Cze, 2009 07:27   

To dobre wieści.
Napisz czy i jak to działa, dobra?
Czesiowi i jego państwu zdrówka życzymy.
_________________
...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 10