Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Batus
Nie 26 Wrz, 2010 20:31
Melka Kochana
Autor Wiadomość
Joasika 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 10 Paź 2009
Posty: 5043
Skąd: Syrynia
Wysłany: Nie 07 Lut, 2010 13:20   Melka Kochana

W końcu jakoś się pozbierałam po potwornej wiadomości o chorobie Melki. Diagnoza weta: wrodzona wada serca - niedomykalność zastawek, spowodawały dodatkowe konsekwencje w postaci arytmii i niewydolności oraz wody w płucach.
Teraz jest na tabletkach. Weterynarz zaczął od maleńkich dawek, gdyż od razu duże - takie, jakie naprawdę powinna zażywać - mogłyby ją zabić.
Raz w tygodniu jeździmy z nią na kontrolę i zwiększamy dawki leków.
Ponieważ Melka z powodu niewydolności serca marznie - uszyłam jej wdzianko.
Jak założyłam jej to pierwszy raz - nie chciała się ruszyć i patrzyła na nas, jakby chciała powiedzieć:
"Powariowaliście??? Zdejmijcie to ze mnie, bo się ruszyć nie mogę!!!"



Melka towarzyszy nam od sześciu lat, jest częścią naszej rodziny, tak, jak Berta.





Mam nadzieję, że będzie z nami jeszcze wiele lat.
_________________
Joasika i jej baby kolorowe
 
 
 
Joasika 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 10 Paź 2009
Posty: 5043
Skąd: Syrynia
Wysłany: Nie 07 Lut, 2010 13:24   

A tu Mela pilnuje młodej przy odrabianiu lekcji :mrgreen:

_________________
Joasika i jej baby kolorowe
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21613
Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 07 Lut, 2010 14:14   

Trzymaj się Mela, kuracja w toku, będzie dobrze i wdzianko noś, noś.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Mirka
[Usunięty]

Wysłany: Nie 07 Lut, 2010 14:22   

Melko kofana mocno
kciuki i pazurki trzymamy za Twoje zdrówko :smile:
 
 
Dorti
[Usunięty]

Wysłany: Nie 07 Lut, 2010 14:29   

Melka, śliczna dziewczynka
i napewno wszystko będzie oki
my trzymamy kciukole :wink:
 
 
Luna 


Dołączyła: 02 Sty 2010
Posty: 143
Skąd: wlkp
Wysłany: Nie 07 Lut, 2010 15:17   

Melunia w ubranku wyglada pociesznie. Bedzie dobrze! Trzymamy lapcie, kciuki i wszystko co sie da!
 
 
Asia i Basia 
Figa & Co.


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 17 Kwi 2007
Posty: 5612
Skąd: Hamburg/Torun
Wysłany: Nie 07 Lut, 2010 15:40   

Z takim strozem to pewno mala same super oceny zbiera :) Trzymamy kciuki za Melke.
_________________
Baśka polykacz jablek i klockow Lego
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Nie 07 Lut, 2010 17:02   

My też wszystkie łapki i pazurki, zdrowiej Meluniu :grin:
 
 
zojka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Lip 2008
Posty: 3761
Skąd: Mazury
Wysłany: Nie 07 Lut, 2010 23:04   

Trzymamy kciuki i my :)
_________________
...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski
 
 
Joasika 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 10 Paź 2009
Posty: 5043
Skąd: Syrynia
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010 08:01   

Dziękuję, dziewczyny za wsparcie! W te trudne dni bardzo się nam przyda, zwłaszcza, że coraz bardziej boję się o Melkę. :cry:
Wczoraj byliśmy u Piotra i Benka, wzięliśmy Bertę ze sobą.
Na miejscu Berta zwędziła kość do mamlania Benkowi i o to się pokłócili.
Po powrocie do domu Berta wyżyła się na Melce - normalnie rzuciła się na nią z zębami bez zapowiedzi.
Szybko zainterweniowaliśmy i odciągnęliśmy Bertę, ale było za późno. Melka zaczęła mdleć, przestała panować nad zwieraczami....
Myślałam, że to koniec. Klęczałam przy niej podtrzymując jej ciałko i płakałam.
Po kilkunastu minutach Melka wróciła do siebie, ale ten incydent uzmysłowił mi, jak niewiele brakuje, żebyśmy ją stracili.
Weterynarz powiedział, żebyśmy odizolowali Bertę od Meli, bo ona ją zabije tymi atakami, a ja nie mam fizycznej możliwości umieścić je osobno....
Musiałabym zabrać Melkę do sypialni na piętrze, ale tam prowadzą bardzo strome schody - Melka sobie nie poradzi.
Boję się o nią straszliwie...
_________________
Joasika i jej baby kolorowe
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21613
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010 08:04   

Berta wyczuwa, że Mela jest słabsza od niej i tak sobie pozwala w stosunku do niej.
Biedna Mela.
Faktycznie jakoś trzeba temu zaradzić.
Berta powinna się nią opiekować, a nie atakować, małpiszon jeden.
Może nasi coś tu poradzą.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Mirka
[Usunięty]

Wysłany: Pon 08 Lut, 2010 11:47   

Joasiu u mnie jest podobnie
bassety za chłopca do bicia
wybrały sobie Boryska...który juz swoje lata ma i nie potrafi
się sam obronić,na szczęście ja jestem cały czas w domu
a jak wychodzimy to Borysek bezpiecznie zamykany jest w sypiani

a Berta no cóz z charakteru wredna jak moja Dusia :evil:
 
 
Marynia 



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 30 Paź 2009
Posty: 2459
Skąd: Głubczyce
Wysłany: Pon 08 Lut, 2010 18:02   

I Goldie :evil:
_________________

 
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Wto 09 Lut, 2010 02:51   

I Mańka :~
 
 
Joasika 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 10 Paź 2009
Posty: 5043
Skąd: Syrynia
Wysłany: Wto 23 Lut, 2010 12:15   

Kochane dziewczyny!
Z Melką już lepiej. :mrgreen:
Jej stan się w miarę unormował.
Codziennie koło południa bierze dwie tabletki - jedną na serducho, drugą na sikanie.
Wprawdzie po tej drugiej znowu mi panele wykrzywia, ale trudno.
Panele mogę sobie nowe kupić, a drugiej Melki nie dostanę za żadne pieniądze.
Będę dzisiaj dzwoniła do weta o kolejną porcję tabletek.
Teraz jestem dobrej myśli! :smile:
_________________
Joasika i jej baby kolorowe
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 11