Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Asia i Basia
Pią 24 Wrz, 2010 17:38
CZORT i COLOMBO
Autor Wiadomość
Krysia i Donat


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 200
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2005 06:42   

Tyle prób i znowu udało mi się wkleić plakat.
Krzysiowi to zdecydowanie lepiej wychodzi :D a tak się starałam :cry:
Jeszcze jedna próba
:!: :!: :!: :!:

Działka

Czort

Colombo
Może teraz się uda
Krysia
_________________
Bassety to choroba na którą cierpimy od 20 lat
 
 
Krysia i Donat


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 200
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2005 06:45   

Hura udało się :thx :thx :thx :thx
_________________
Bassety to choroba na którą cierpimy od 20 lat
 
 
Kasia :) 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 06 Kwi 2005
Posty: 966
Skąd: Wa-wa
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2005 10:47   

słooodziaaaakiiii!! :D :D :D
 
 
Dariusz


Dołączył: 18 Sie 2005
Posty: 237
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2005 15:27   

Piękne typowe bassety myśliwskie-- :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Może już złapały trop- :thx :thx :thx
_________________

bassety ponad wszystko od wielu lat!!!!!!!
 
 
Dorota


Dołączył: 12 Mar 2005
Posty: 228
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2005 16:46   

Słodziutkie mordeczki, takie do wysciskania i wycałowania :)
_________________
Hectorek złodziej ciasta drozdzowego i naleśników :)
 
 
joania
[Usunięty]

Wysłany: Pon 19 Wrz, 2005 18:04   

o rany jakie cudne :thx
 
 
Buba 



Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 348
Skąd: Słabomierz
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2005 18:32   

Colombo ma taką minę jak Gustaw jak był mały
 
 
Krysia i Donat


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 200
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2005 18:36   

Buba
Wszak to braciszki, przyrodnie bo przyrodnie ale zawsze.
_________________
Bassety to choroba na którą cierpimy od 20 lat
 
 
atka__
[Usunięty]

Wysłany: Wto 20 Wrz, 2005 09:43   

Śliczne pieski naprawde piekne ..pozdrawiam milutko :D
 
 
Buba 



Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 348
Skąd: Słabomierz
Wysłany: Sob 08 Paź, 2005 18:13   

Krysia, napisz jak się czuje maluch?
 
 
Agata
[Usunięty]

Wysłany: Nie 09 Paź, 2005 12:42   

Z tego co wiem, to oczko już dochodzi do normy.
Wczoraj szatany u nas były i brykały po Polanie z pozostałymi.
 
 
Krysia i Donat


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 200
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 16 Paź, 2005 21:25   

Witam wszystkich
Ostatnio mało pisaliśmy i teraz nadrabiamy :D , Colombo miał problemy z oczkiem (wypadnięcie gruczołu trzeciej powieki) ale już wszystko ok , jest po zabiegu teraz kropelki i kontrola u weta za kilka dni. Swoją drogą ten lekarz okulista jest na prawdę świetny nic dziwnego, że przyjeżdżają do niego psy z całej Polski i nie tylko.
Ale nie o tym chciałem pisać , do tej pory nasze wyjazdy samochodem wyglądały tak, że Krysia siadała na tylnim siedzeniu samochodu razem z psami i tam je "zabawiała", żeby nie rozrabiały a bywało ciekawie , piski próby przechodzenia do mnie, szczególnie Colombo, który mnie "kocha"trzeba widzieć jego spojrzenie gdyby był kobietą to nie wiem....a właściwie wiem :!: :wink: . Ale w ten piątek postanowiłem jechać na wieś sam, Krysia miała dojechać wieczorem byłem bardzo ciekaw co się będzie działo :shock: . Piątek 8 rano, zapakowamy samochód, "pakuję" chłopaków na tył i jadę co będzie :?: i co :?: I nic mój "kochaś" czyli Colombo usiłował przejść do mnie patrząc na mnie tym swoim "zakochanym" wzrokiem ale go pogoniłem na miejsce i razem z Czortem poszedł spać :!: .Zero problemu :!: i tak było w drodze powrotnej można z nimi jeździć samemu bez żadnego kłopotu i to od pierwszego razu.Ale to nie wszystko, nasza działka jest w lesie, zimą przychodziły do nas sarny, nie wiem niestety jak to będzie dalej coraz więcej domów niestety w okolicy :( . Postanowiliśmy w sobotę iść na spacer. Psy na jednej smyczy , Krystyna i ja oddzielne smycze w kieszeni na wszelki wypadek :) .Wychodzimy z naszego terenu, w około las puszczam je luźno zobaczymy co będzie, to pierwszy raz, psy mają nie całe 4 m-ce w pierwszym momencie konsternacja, rozglądają są wolne nic ich "nie trzyma" i to było piękne :!: nagle nosy do ziemi, ogony w górę i w długą :!: trop ani ich dogonić no to koniec, będziemy się szukać to tych lasach :!: one biegną w las my idziemy ścieżką prawie ich już nie widać tylko ogony, wołam Czort, Colombo nic, jeszcze raz .... i Colombo podnosi głowę, rozgląda się "to ta miłość :wink: " widzi mnie i zawraca kłusem w moją stronę a brat za nim :thx Wrósiliśmy do domu luzem, więcej prób nie było Krysia ma katar i nie może tyle chodzić po dworze :wink: Ale się rozpisałem Donat
_________________
Bassety to choroba na którą cierpimy od 20 lat
 
 
Buba 



Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 348
Skąd: Słabomierz
Wysłany: Nie 16 Paź, 2005 22:18   

No i o to chodzi! Puszczać psy luzem od najmłodszego wieku. Potem jest maly problem z ich przywołaniem. Tysiąc razy spotkałam się z teorią, że basset to tylko na symczy. Guzik prawda. Wszystko zależy od prowadzenia
 
 
Agata
[Usunięty]

Wysłany: Nie 16 Paź, 2005 22:23   

Widzisz Donat jak Colombo Cię kocha - a Ty go nie chciałeś, tylko Krysia. On swoją miłość ma do Ciebie tak wielką, bo chce Ci powiedzieć - DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEM Z TOBĄ I ZE SWOIM BRATEM.

Krysiu, kuruj się kochanie, a jakby co to dzwoń :!:
 
 
Krysia i Donat


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 200
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 16 Paź, 2005 22:41   

Cześć Buba :!:
Ja zawsze puszczałem luzem swoje bassety w lesie i nie było problemów z przywołaniem, ale to były "pojedyńcze sztuki :D ", teraz mam dwa i tego się bałem, że stworzą stado nad którym nie zapanuję, zrobiłem to celowo byliśmy z Krysią przygotowani na problemy, ale się udało :!: widac mam zdolności wychowawcze :wink: :thx miłość miłością ale ja tu rządzę i ma być tak jak ja chcę dla dobra wszystkich, choć czasami to wymaga twardej ręki i to mnie boli, ale to jedyna metoda na basseta: dziel i rządź :wink:
Donat
Ps. w nagrodę za poprawne zachowanie był zaraz po powrocie, (żeby wiedziały za co) suchy chlebek :D uwielbiają go :!: :!: Ale w minimalnych ilościach bez przesady, chłopakom nie może przewrócić się w głowach
Ps2 to spojrzenie Colomba :!: on mnie naprawdę mnie kocha-zboczek :!: :!:
Donat
_________________
Bassety to choroba na którą cierpimy od 20 lat
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 10