Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
KOPANIE DOŁÓW
Autor Wiadomość
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
  Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 09:56   KOPANIE DOŁÓW

Mam takie pytanie na które jeszcze nie natrafiłam studiując to forum (możliwe że za krótko studiowałam) ale że nie mam za dużo czasu to otworzę nowy post na ten temat:
A więc
MÓJ PIES KOPIE!!!!
o dziwo ma 1 miejsce i orcuje tam ziemię co dnia, tzn jak nas nie ma to się takiego szkodzenia dopuszcza, albo jak jest sama z mężem :~ .
zakładam że to ze złości że sama zostaje ( wcześniej szczekała i wyła ale jej przeszło) albo że tęskni za mną....
Kary nie pomagają - ja stosuję jako karę osamotnienie psa - tzn pies zostaje sam i nikt go wtedy nie kocha, nie dotyka, nawet na nią nie patrzymy - w zależności od siły zbrodni jaką psiak popełnił miaruje się mu czas osamotnienia.
Przeczytałam gdzieś o tym a i szmatą po dupie dostaje jak broi coś na bieżąco :wink:
I powiem szczerze iż z innymi rzeczami mi się udało - ale z tym kopaniem...
Dziś dla przykładu tzn wczoraj w zasadzie wracam z pracy - jest dziura !!
Ona się raduje jak mnie widzi więc ja weszłam na podwórko pokazałam psu co jest nie tak, i szmatą po dupie - ok pies się pokajał i bardzo zatroskał nad swoim czynem (JAK CO DZIEŃ!!), powiedziałam że jest niedobra i że mamusia (JA) jej nie kocha teraz,po czym ja idę do domu a ona zostaje pod drzwiami tarasu :sad:

I tak jest co dzień od 2 tygodni!! więc wczoraj stwierdziłam że kara będzie dłuższa - siedziała całą noc na podwórzu ... i co??? wychodzę rano a tam MEGADZIURA!!! :evil:

I jak tu ma człowieka szlak nie trafić???
A najgorsze że mój mąż powiedział że jak ją tego nie oduczę to ją ODDA :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
HELP!!!!!!!!!!!

Ja tam chciałam kamienie ułożyć- taki skalniak, ale zakładam że psiak inne miejsce sobie wtedy znajdzie, poza tym mój mąż chce by ona się oduczyła a nie bym triki takie stosowała, on uważa że ona jest taka złośliwa i że z nim walczy :lol: - KTO SILNIEJSZY.....

Ma ktoś może jakiś pomysł :?: :?: :?: :?: :?:
 
 
Dorti
[Usunięty]

Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 10:13   

Jestem przerażona tym co piszesz :shock:
Co to za metoda wychowawcza :roll:
a tak wogóle to kupując psa jest się chyba świadomym tego co sie robi
pies to pies, jeden kopie inny nie.
Jak chcesz mieć piękny ogród to po co kupowałas czworonoga :?:
Nie rozumiem takiego postępowania i tyle.
Biedna suńka, szczenię jeszcze i taka kara za wykopany dołek :sad:
 
 
Mirka
[Usunięty]

Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 10:13   

moje 3 psy też kopią dołki wieksze lub mniejsze
zakopuja jedzenie obsikują tuje,obgryzają i wyrywaja kwiaty
no ale jak my bralismy psy do domu to się z tym liczyliśmy
że pies oprócz tego że jest ozdobą z która mozna wyjść
na spacer i pochwalić sie przed znajomymi to też broi u mnie x 3
ale uwierz nigdy nie przyszło nam do głowy żeby z takiego powodu oddać psa,
albo zostawiać go smego za kare na dworze cała noc
my sukcesywnie zakopujemy dołki ,siejemy nowa trawę,wymieniamy iglaki na nowe
wiesz moje motto na zycie z psami to
"albo w domy chcesz mieć muzeum albo psy"
wybór nalezy do nas........ :lol:


biedne szczenie........ :cry:
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 10:29   

Jestem szczerze zdumiona i przerażona tym co napisałaś. Jesteś zootechnikiem (tak masz napisane) a nie masz pojęcia o podejściu do zwierząt ? :shock:
Ja też mam psy, też niszczą, akurat dołów nie kopią, ale psocą w inny sposób.
Jak można psa, szczeniaczka w ten sposób karać, ona zrozumie tylko tyle z Twojego zachowania, że jej nie kochacie i ze stresu będzie robiła dużo gorsze rzeczy.
Jak możesz ją , maleństwo takie, ignorować po przyjściu do domu, straszyć ścierką, czy , o zgrozo, zastawiać placzącą na noc na dworze.
Według mnie Twoje postępowanie jest bezduszne i niemądre. Może właśnie powinnaś zasięgnąć porady i czytać więcej na forum ?
Co do wypowiedzi Twojego męża , wybacz, ale nigdy nie zrozumiem warunku, że albo trawnik, albo pies. Czy decydując się na psa nie uzgodniliście tego ?
Owszem ,sposoby odwrócenia uwagi od konkretnego miejsca są stosowane powszechnie (kamienie, ogrodzenie, patyki) i z dobrym skutkiem, wątpię czy przy takiej Waszej postawie Twój mąż dogada się z psem (wytłumaczy mu czego od niego wymaga, a pies od razu zrozumie i przytaknie)
Powiem szczerze, jest mi bardzo żal tej malej, pogubionej w Waszym świecie suni.
Taki psiaczek potrzebuje miłości, cierpliwości i zrozumienia.
Możesz mnie tu napiętnować, ale może zastanówcie się nad oddaniem psiaka , teraz dopóki jest malutki, bo jak na razie to robicie jej ewidentnie krzywdę.
 
 
zojka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Lip 2008
Posty: 3761
Skąd: Mazury
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 10:41   

Moje tyż kopią!

Gdzieś opisałam, jak pan mąż wydał fortunę na kwiatki, cebulki, nasionka i flance ...a Rufek na drugi dzień wykopał WSZYSTKO!!

Jak sądzę nie z zemsty, ani nie z samotności jeno zwykłej bassetowej ciekawości :roll:
Iglaki pewnie też będziemy musieli wymieniać, bo diabeł znaczy teren jak nic!
Wszędzie i zawsze .
I taki jego urok.

Już nawet nie reagujemy, bo to nic nie zmieni. Nie ma co walczyć z naturą.
Tak jak Mirka napisała _ chcesz mieć muzeum? w żadnym z nich nie ma psa. Pies to ruch, życie, energia, radość i .... szkody niestety.

Pogadaj z mężem.
_________________
...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 10:46   

Ja powiem tak, NIGDY MEBLE, TRAWA , KWIATKI W OGRODZIE I JESZCZE TYM PODOBNE RZECZY NIE BEDA WAZNIEJSZE OD MOJEGO PSA! Oczywiscie pies musi znac swoje miejsce i co mu wolno a co nie ale na litosc boska to jest jeszcze szczenie i do tego bassecie szczenie :!:
_________________

 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 10:50   

Jeszcze jedno- psa można skarcić, ścierką, ignorancją, ale za "przestępstwo" które rozumie.
Czy Twój pies wie, że źle robi ? kto mu to wytłumaczył ? ścierka ?
To tak jakbyś dała klapsa dziecku za wybiegnięcie na jezdnię w sytuacji kiedy ono nie wie, że tego robić nie wolno.
Kary można stosować tylko za ZROZUMIANE przewinienia, a Wasz maluch nie wie, że robi źle.
I jeszcze jedno, co za pomysl, żeby kara było zostawianie psa na dworze. Każde wyjście do ogrodu i na dwór powinno się kojarzyć psu dobrze, ze spacerkiem, zabawą , piłeczką, kontaktem z czlowiekiem, a nie z karą.
ZA CHWILĘ BĘDZIESZ MIAŁA WIĘKSZY PROBLEM, PIES ZACZNIE CI SIKAĆ W DOMU, BO BĘDZIE SIĘ BAŁA WYJŚĆ NA DWÓR ŻEBY NIE ZOSTAŁA TAM ZAMKNIĘTA , ALBO SKARCONA.
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21613
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 11:02   

Strasznie mi szkoda, tej biednej wystraszonej suczki
ogrodu mi nie szkoda.
On będzie się już na zapas bała Twego powrotu z pracy, bo będzie kojarzyła, ze oberwie.

Jak będziesz potrzebowała pomocy, chętnie pomogę znaleźć jej dobry dom, gdzie będzie mogła kopać.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 11:16   

Momus , zastanów się powaznie nad tym co tu jest napisane, gwarantuję Ci, że za chwilę bedziecie mieli z sunią poważne problemy wychowawcze. Może rzeczywiście powinniście się zastanowić nad innym domem dla niej.Ja również chętnie pomogę.
I nie jest to złośliwość z naszej strony tylko chęć pomocy temu biednemu psiakowi.
 
 
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 12:19   

No ja taką metodę właśnie z jakiejś książki wyczytałam co traktuje o "bezstresowym wychowani psów :oops: "
Ja ją z powodzeniem stosowałam na owczarkach niemieckich i cocerach i działała najlepiej!!!
O dziwo wyprowadziłam tym 2 cocer spaniele z agresywnego zachowania wobec ludzi, w wielu publikacjach piszą iż pies to zwierze stadne i że największą karą dla niego jest odłączenie od stada na pewien czas i akurat jeśli chodzi o moje wykształcenie to miałam behawior i nawet wczoraj do notatek zajrzałam i TAM TO TEŻ JEST NAPISANE.
A to że pies cierpi to wiem i mi go szkoda ale przecież nie pozwolę mu na wszystko bo to by było odrobinę chore :shock:
Nie wiem jakie Wy stosujecie metody (i nie interesują mnie te z książek - bo większość jest do bani,albo debilna jak psikanie w nos wodą!!!błagam) ale moja działa(przynajmniej działała do tej pory), u mnie nawet na kotach ją stosowałam i uwierzcie ja mogę na cały dzień wyjść z domu i mięso na stole zostawić i jak wrócę to tam będzie leżało
Uważam że ta metoda jest najbardziej humanitarna w stosunku do innych i całkiem mądra - nawet na dzieciach w przedszkolu ją stosują (Kończę pedagogikę) - Sama SUPER NIania ją poleca!!!

no może cała noc to za długo..

To jak psa ukarać za przestępstwo które popełnił pod moją nieobecność????
I to tak by to zrozumiał??? Basset to pies a każdy pies się tresuje - łatwiej czy trudniej ale da się go okiełznać - a jak mi się nie uda w ciągu 4-5 dni to faktycznie zrobię tam skalniak :cool:
Po za tym ona WIE że źle robi, jak nakopie to potem się zachowuje jak aniołek - dokładnie tak jak wtedy gdy w domu się zleje :!:

Możecie mnie negować - bo tak najłatwiej, to każdy potrafi. A jeśli najlepszą Waszą radą jest bym psa oddała noto faktycznie DZIĘKUJĘ za pomoc...
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21613
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 12:34   

Pies po fakcie nie wie za co go ukarałaś.
Psa można karać tylko w momencie złapania go na "przestępstwie".
Czy ona ma zabawki, czy bawicie się z nią ??
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 12:36   

O oddaniu psa to Ty sama napisałaś :~ , to nie jest nasz pomysl.
Co do Twojej znajomości behawioru to jeżeli masz jakieś pojęcie to wiesz, że kilkumiesięczny basset to małe dziecko. Nie tędy droga, mylisz się jeżeli uważasz, że chcemy Cię tylko krytykować, chcemy Ci pomóc, a Ty jesteś uparta i nie przyjmujesz tego.
Owszem basset jest bardzo stadny i odczuwa samotność bardziej niż inne rasy (błędem jest tu porównywanie do owczarka niemieckiego), ale zamykanie psa na dworze jest bezsensowne i tylko szkodliwe. Może kup jej zabawkę , kość do gryzienia, surową, wędzoną , nie wiem, zajmij ję czymś na czas swojej nieobecności. Ona się nudzi.
Pisałaś na początku, że to szczeniak , który nie był socjalizowany i wszystkiego się boi. Co teraz chcesz osiągnąć ? zeby Ciebie też się bała ?
Skąd wiesz, że ona rozumie o co Ci chodzi ? ona jest potulna jak na nią nakrzyczysz, albo ją skarcisz, bo się po prostu Ciebie boi.
Poczytaj nasze forum, poczytaj jakie ludzie mieli problemy i jak z tego wychodzili.
Nie opowiadaj tu, że można "wytresować " basseta tak jak owczarka, to psy o zupełnie innych potrzebach emocjonalnych.
Tu się nie ma co obrażać za krytykę tylko może posłuchać rad osób bardziej doświadczonych i pomóc psu, który czuje się pogubiony.
A jak Ty się czujesz jak widzisz płaczące całą noc szczenię za drzwiami ?
Jak będziesz się czuła jeżeli pies będzie wypełniał Twoje polecenie tylko ze strachu i z przerażeniem w oczach ?
Czy po to decydujemy się na posiadanie psiego przyjaciela ?
 
 
Mirka
[Usunięty]

Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 12:39   

wiesz momus a ja mam wrażenie
że Ty juz od jakiegoś czasu nas zwyczajnie podpuszczasz
nie sadzę że potrzebujesz od nas rad,bo wiesz i tak lepiej i wiecej
niż my tu wszystkie razem..........ale jak tak bardzo
chcesz rady ...to proszę

kochaj swojego psa,przymykaj oko na to co robi,nawet jak robi zle
szczenie jest jak dziecko i z wielu zachowań wyrośnie :~
 
 
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 13:20   

zabawki ma i to od diabła i trochę,jak ją zostawiam zawsze coś jej daję - z reguły ugotowaną nogę z prosiaka i żwacze bo to lubi najbardziej.

ja się nie kłócę i nie obrażam bo trochę za dorosła jestem na takie fochy, wypowiadam tylko swoje zdanie i doświadczenia, a one jak widzę różnią się od ogółu - i o to właśnie chyba na forum chodzi by człowiek mniej doświadczony mógł zasięgnąć porady innych bardziej obeznanych z tematem - i NIKOGO NIE PODPUSZCZAM bo NA JAKI CH...J niby mam to robić???!! a jak ktoś tak uważa to jest w błędzie i to sporym. Jak chcecie sobie robić pomówienia i fałszywe osądy to proszę nie moim kosztem - za takie rzeczy to się ludzie po sądach ciągają :!:

Co do płaczącego pod drzwiami psa - To ona nie płacze ma zrobione na podwórku miejsce zadaszone w razie naszej nieobecności tam sobie siedzi i jest jej dobrze ma jedzenie, wodę zabawki i smakowite zajmowacze.
Ja wiem że ona wie co robi - bo ją 2 razy na tym nakryłam i burę dostała teraz jak widzi że patrzę to nawet w to miejsce nie podejdzie.
 
 
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 13:25   

Mirka napisał/a:
wiesz momus a ja mam wrażenie
że Ty już od jakiegoś czasu nas zwyczajnie podpuszczasz
nie sadzę że potrzebujesz od nas rad,bo wiesz i tak lepiej i więcej
niż my tu wszystkie razem..


mam pytanko co AUTOR MA DOKŁADNIE NA MYŚLI??!!
PROSZĘ ZACYTOWAĆ - BO TO JEST OSZCZERSTWO I ZWYKŁE DOMNIEMANIE
WIĘC PROSZĘ PRZYTOCZ MI MOJA DROGA O CO DOKŁADNIE CI CHODZI BO TAK PIE...Ć TO KAŻDY UMIE :~
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 9