Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
KOPANIE DOŁÓW
Autor Wiadomość
mariaw 



Dołączyła: 01 Lut 2009
Posty: 122
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 22:38   

Nie tak dawno, bo w sobotę mogłam sobie pozwolic na porządki w ogrodzie. Oskar krok w krok towarzyszył w pracach ogrodowych. Oczywiście nie obyło się bez pomocy w usuwaniu chwastów. Przekopał co trzeba za mną. :smile: I na myśl mi nie przyszło go skarcic. Przekopał i się w tym miejscu rozłożył. I co mogłam zrobic? Przyutlic i pocałowac. Jak odszedł. zakopałam dziury. Podkreślam, że w ciągu dnia sam nie przebywa w ogrodzie, dlatego, że nie chce i sam pozostawiony piszczy. Momus myślę, że pies pozostawiony sam, zwłaszcza, że jest to szczeniak nudzi się i wymyśla rózne rzeczy. On potrzebuje towarzystwa i zrozumienia, nie skarcenia tym bardziej , że zrobił to wcześniej. Nie kojarzy związku z przyczyną skarcenia. Z pewnością w przyszłości odwdzięczy Wam się przyjaźnią i przywiązaniem, ale dajcie mu odrobinę "serducha".
 
 
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 18:32   

przywiozłam, poukładałam, dołu dziś nie ma....
może już tak zostanie :wink:
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 19:07   

I tak trzymać, basseta trzeba sposobem :grin:
Pisz o ewentualnych problemach, poradzimy.
 
 
zojka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Lip 2008
Posty: 3761
Skąd: Mazury
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 20:35   

momus napisał/a:
przywiozłam, poukładałam, dołu dziś nie ma....
może już tak zostanie :wink:


I tego Wam życzę :)
_________________
...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski
 
 
Asia i Basia 
Figa & Co.


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 17 Kwi 2007
Posty: 5612
Skąd: Hamburg/Torun
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 20:48   

TAk myslalam, czy wasz pies moze sobie czegos nie chowa na pozniej jak Was nie ma , i sprawdza , czy to jeszcze tam lezy. Ktorys pies na forum tak zakopywal, nie pamietam ktory, Zojkowe kosci zakopuja. Poobserwuj w wolny dzien.
_________________
Baśka polykacz jablek i klockow Lego
 
 
Rogasowa 
&Trufla



Dołączyła: 05 Paź 2009
Posty: 801
Skąd: Węgrów/Warszawa
Wysłany: Czw 10 Cze, 2010 21:28   

Moja tez kopała.. zrobiliśmy płot, i obok jeszcze postawiliśmy wielką donice.. zżera kwiaty, ale to już mało istotne, po prostu częściej się je wymienia;) co wcale nie jest złe:P
Są też takie kratki.. które się wbija w ziemie i sadzi na nich trawę, gdy ona wyrasta nie widać wcale tych kratek,na pewno znaleźć je można w większości ogrodniczych nawet u mnie w małym miasteczku takowe są. Myślę że nie powinno się karcić psa za "psie zachowania"
jeśli już to jakoś je mu ograniczyć.
_________________
pozdrawiam, Trufla
 
 
 
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
Wysłany: Pią 18 Cze, 2010 11:27   

Na razie poukładałam tam kamienie i opryskuję wszystko raz dziennie REPELEX'em PLUS i działa- nie ma dołów i nie ma też w innych miejscach :wink:
Pies jest w prawdzie bardzo nie zadowolony że tak się dzieje i podchodzi w to miejsce i szczeka na kamienie, potem patrzy na mnie i się tarza jak głupi nogami do góry i tak śmiesznie podskakuje na plecach potem znowu tam leci i szarżuje :lol: extra to wygląda
a co śmieszne to posadziłam między tymi kamieniami kwiaty i nawet 1 liść nie został oberwany - wcześniej to by je do gołej gleby wyżarła!!! :mrgreen:
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Pią 18 Cze, 2010 15:58   

A może tam było coś kiedyś zakopane, jakaś padlinka na przykład i pies to czuje?

Jeśli jest to tylko jedno wybrane miejsce, ja bym je zostawiła. Niech ma tą "piaskownicę" do zabawy i tam kopie, a nie dewastuje cały ogród.

Eni też kopała pod tarasem. Wyryła kraker na metr głębokości. Pracowała zawzięcie kilka dni, ale w końcu jej przeszło. Teraz od czasu do czasu jeszcze trochę kopie, ale już nie tak intensywnie.
 
 
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
Wysłany: Pią 18 Cze, 2010 22:08   

Moja tam kopała jak szłam do pracy,nawet jak mąz był w domu a mnie nie to kopała teraz od 5 dni niema dołka i nie przeniosła się nigdzie indziej :wink: kamienie i odstraszacz działa!!!
Ja jestem zadowolona i mąż też a pies już zaczyna zapominać że to się działo czyli pełnia szczęścia :mrgreen:

mi się wydaje że to przez te upały - kupiłam jej też wielki parasol ogrodowy i co rano przed wyjściem do pracy przez godzinę podlewam ogród na którym ją zostawiam (ogrodzone 100 metrów z budą i wielkim parasolem) nie zostawiam jej w domu bo mam małe mieszkanie na parterze i pies dewastuje z tęsknoty wszystko,raptem jest sama 4 godziny 4 razy na tydzień bo mąż wraca zaraz :wink:
ja mam 3 pełne dni wolne w tygodniu to siedzi ze mną ...ew z nami bo weekendy wolne mamy - pewnie temu tak ciężko ją na samotność przestawić :~
 
 
momus 
ZOOTECHNIK


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 325
Skąd: Wołomin
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010 13:07   

Hmm tak tu piszecie że to takie uparte i nieposłuszne psy z tych naszych basseciaków i ja to chyba mam szczęście albo mój pies jest inny...

A o to co odkryłam - albowiem zaczęłam chodzić z Bessą na spacery bez smyczy bo wariowała na niej.
Okazuje się że ona wszystko rozumie co do niej mówię (komendy), a żeby tego było mało WYKONUJE JE BEZ MRUGNIĘCIA OKIEM (no czasem się ociąga).
Rozumie WRÓĆ - wraca i siada przy mojej lewej nodze
SIAD, LEŻEĆ (to rozumie ale nie lubi tej komendy - ale po 3 powtórzeniach kładzie śię jak należy)
ZOSTAŃ - tej nie lubi najbardziej ale jest przydatna jak sprzątam :cool:
NA CHODNIK - bez mrugnięcia okiem - uważam że to ważna komenda by pies miał zakodowane ze się na ulicę schodzi tylko jak Pańcia pozwala.
STÓJ - jw - bez kłopotu,
NIE RUSZ I NIE WOLNO - ma nie pod chodzić do obcych ludzi i obcych psów - nie podchodzi - na 3 spacerze z rzędu sie ogarnęła z tym tematem
I oczywiście najulubieńsza komenda DO DOMU - uczę ją by umiała wrócić z każdego zakątka wsi w której mieszkamy tzn jak już mamy zamiar wracać mówię "DO DOMU" to ona już wie że wracamy i idzie przodem oczywiście nie oddala się dalej niż 5 m ode mnie,i cały czas patrzy czy się nie zgubiłam przypadkiem :lol:

Co dziwne ja jej tego jakoś nie za bardzo uczyłam - w prawdzie mówię dużo do niej i powtarzam różne komendy - stałe przy stałych czynnościach, ale bez przesady ONA NA PRAWDĘ ŁAPIE W MIG O CO CHODZI :shock:

Ta moja poprzednia suka to W OGÓLE miała wszystko głęboko pod ogonem mimo że na podwórzu to umiała perfekt wszystkie komendy to w terenie nie można jej było puścić wolno. Z tą odwrotnie w domu to tak się słucha jak się słucha ale jak tylko za bramę wyjdziemy to pies marzenie i to sama tak sobie wpoiła....

i co Wy na to?? :wink:
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21616
Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010 13:26   

Super, świetnie sobie poradziłaś,
te ważne i krótkie komendy ułatwiają życie psu i nam.

Widzisz, jakiego masz mądrego psa.

Gustaw widzę, że rozumie, jak mówię: idź jedzonko w misce, od razu wie gdzie iść.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010 14:06   

Moj tez rozumie niektore komendy, szczegolnie te ktore czesto powtarzam np.nie wolno, idziemy na jedzonko, stoj, zobacz kto przyszedl itp. Ale to nie znaczy ze je wykonuje, powiem tak, wykonuje jak mu sie chce :wink:
_________________

 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Czw 24 Cze, 2010 14:10   

Bassety są bardzo pojetne tylko troszkę :mrgreen: uparte.
Momus zobaczysz, wyrośnie Ci wspaniały psiak jeżeli już teraz reaguje na komendy, nawet niechętnie. To duży sukces :grin:
 
 
zojka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Lip 2008
Posty: 3761
Skąd: Mazury
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010 18:15   

Moje też niczego sobie, jeśli chodzi o "aj kiu"

Rozumieją: chodź masz, do domu, głos i ....popieszczochamy się? :oops:
Więcej jakoś nie kojarzę .... :oops: :oops: :oops:
_________________
...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski
 
 
Joasika 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 10 Paź 2009
Posty: 5043
Skąd: Syrynia
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010 19:39   

Nooo.....moja Berta też wysoce inteligentna i baaaardzo wytresowana jest :!: :mrgreen:

Jak ją wołam "idziesz, albo nie?", to przyjdzie, albo nie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
Joasika i jej baby kolorowe
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9