Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Asia i Basia
Pią 24 Wrz, 2010 14:02
HARLEY
Autor Wiadomość
Luna 


Dołączyła: 02 Sty 2010
Posty: 143
Skąd: wlkp
Wysłany: Czw 18 Lut, 2010 10:35   

Czy wy myslicie,ze oddalam psa w pierwsze lepsze rece?? Pisalam ,ze jest u moich znajomych! Chcialam ich wciagnac na forum ale nie chcieli. My tez kochamy tego psa i dlatego jest na tyle blisko,ze moge pojechac kiedy chce i go zobaczyc. Przestancie mierzyc wszystkich ludzi jedna miara, bo kij ma dwa konce i czasem mozecie sie znalesc w takiej samej sytuacji i jestem ciekawa co zrobicie?? Oddacie psa?? Czy dziecko??!
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Czw 18 Lut, 2010 10:43   

Luna napisał/a:
Oddacie psa?? Czy dziecko??!

Nikt tu nie mowi o oddaniu dziecka! Juz bez przesady.
Pisze pani zeby nie oceniac wszystkich jedna miara? A jak ja mam pania oceniac? oddala pani bokserke bo myslala pani ze padaczke leczy sie 1 tabletka, teraz oddala pani harleya :!: Nie zasiegnela pani rady innych bardziej doswiadczonych formulowiczow ktorzy oferowali pomoc, ale co tam ,pani decyzja, pani sumienie.
_________________

 
 
Luna 


Dołączyła: 02 Sty 2010
Posty: 143
Skąd: wlkp
Wysłany: Czw 18 Lut, 2010 10:50   

Magda i Rudolf napisał/a:
Luna napisał/a:
Oddacie psa?? Czy dziecko??!

Nikt tu nie mowi o oddaniu dziecka! Juz bez przesady.
Pisze pani zeby nie oceniac wszystkich jedna miara? A jak ja mam pania oceniac? oddala pani bokserke bo myslala pani ze padaczke leczy sie 1 tabletka, teraz oddala pani harleya :!: Nie zasiegnela pani rady innych bardziej doswiadczonych formulowiczow ktorzy oferowali pomoc, ale co tam ,pani decyzja, pani sumienie.


Polecam raz jeszcze przeczytac o bokserce! Nie oddalam je z powodu padaczki, tylko z powodu tego,ze pies wchodzac na trzecie pietro zameczal sie, nie radzila sobie w bloku! Co sie pozniej okazalo ona caly czas byla na ogrodzie! Czytajcie co ja pisze a nie co wam sie wydaje! A moze mialam wlec ja po schodach i patrzec jak pada na pierwszym pietrze?? Bo kocham zwierzeta.

Mialam pytac forumowiczow o to co zrobic z dzieckiem?? Pies jest u moich znajomych, wiec w czym problem, a moze im mialam powiedziec,ze niedam im psa bo forumowicze chca znalesc dla niego nowy dom??

Pomyslcie najpierw zanim cos napiszecie!

Tak czy owak dalsza wasza madra debata odbedzie sie beze mnie. Pozdrawiam
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Czw 18 Lut, 2010 11:02   

Czytalam o bokserce nawet 2 razy, a wie pani czemu ona nie miala sily chodzic na 3 pietro, a to nie dlatego ze byla w ogrodzie :!: tylko dlatego ze leki przeciwpadaczkowe bardzo oslabiaja psa i pies po zazytej dawce nie jest w stanie stac na nogach :!: Tego to juz pani tu nie napisala. Nie ma tu nic wspolnego ze on w ogrodzie mieszkal wczesniej! Zdrowy pies i na 10 pietro wejdzie! A wie pani czemu sikala pani w mieszkaniu? A to dlatego ze leki te sa moczopedne i pies nie jest w stanie trzymac moczu po nich. Ale tego przeciez pani nie wiedziala biorac ja do siebie, moze trzeba bylo poprostu poczytac troche przed podjeciem decyzji? Nie, nie wcale nie trzeba bylo jej zameczac , poprostu trzeba bylo jej nie adoptowac!
Wie pani co, do pani nie trafiaja zadne argumenty, nie czuje sie pani winna, ok. powtarzam pani decyzja pani sumienie. Moze chociaz nauczy sie pani zeby najpierw 10 razy pomyslec przed podjeciem decyzji.
Ja zycze pani dziecku zdrowia, a pani wspolczuje bo nie moze juz pani brac wiecej psa.
Oby i Harleyek mial sie dobrze.
_________________

 
 
Mirka
[Usunięty]

Wysłany: Czw 18 Lut, 2010 11:05   

Luna
nikt Cię nie ocenia
wzięłaś psa i go oddałas Twoja suwerenna decyzja
my chcemy tylko wiedzić czy pies jest bezpieczny
czy z nim wszystko ok......martwimy sie o niego
w końcu jakby nie było trafił do Ciebie poprzez nasze forum
i tyle......chcemy wiedzieć na 100% że jest mu dobrze
i nie oburzaj sie że nie wierzymy tylko na słowo
mamy złe doswidczena w tym względzie
pewna pani kiedy po adopcji zadzwonił do niej inspektor Emir z zapytaniem o Piccola
stwierdziła że pies ma sie dorze i że śpi koło niej na kanapie
a my w tym samym czasie szukalismy mu domu bo przebywał w schronisku dla bezdomnych zwierząt :cry:
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Czw 18 Lut, 2010 11:09   

Dla mnie w tym wszystkim jest poważna nieścisłość. Dziecko miało testy, testy wykazały alergię, alergię tylko na psa na kota nie, bo pies śmierdzi a kot nie ma zapachu :shock:
Testy owszem wykazują alergię, ale nie zapachową. To najdziwniejsze, żeby nie powiedzieć najgłupsze zdanie jakie do tej pory padło w dyskusji.
Dziecko się dusi, bo pies śmierdzi :shock: , a kotek nie.
Luna nikt nie zmieni Twojego zdania, a oceniać ludzie będą, temu służy forum.
Bądź chociaż na tyle w porządku i daj czasem znać co dzieje się z psiakiem, ewentualnie nie upieraj się i daj Bogusi jakieś namiary, nie ma się czego obawiać , chcemy wiedzieć co się dzieje z psiakiem, a Ty zachowujesz się jakbyś się czegoś bała.
 
 
Madzik 


Dołączyła: 04 Paź 2009
Posty: 413
Skąd: Mosina k/Poznania
Wysłany: Sob 20 Lut, 2010 11:46   

Przeczytałam cały wątek. Według mnie Luna miała inny powód żeby wydać psa a alergia dziecka to była wymówka. Ale... nie wnikajmy. Stało się.

Ale mimo wszystko zgadzam się z Fanfanem (nie pamiętam imienia właścicielki - przepraszam), że nie wolno oceniać kogoś za pomocą swojej miarki.

Przyjaciel mojej mamy tez ma alergię na sierść. Wystraczy pół godziny w naszym domu i wyje jak bóbr. I co? Psy są nadal z nami, a facet albo sie przyzwyczai albo nie wróżę mu długiej kariery.

Ale to jestem ja. Nie każdy stawia zwierzę ponad innym człowiekiem. I wszyscy powinniśmy brać na to poprawkę.

A że ludzie z Poznania nie chcieli zalogować się na forum - wcale im się nie dziwię, tym bardziej teraz, gdy wiadomo, że pies trafił na dalszą odsprzedaż.

Słuchajcie, ja mieszkam pod Poznaniem - mogę pomóc, powiedzcie tylko jak. Mogę po niego pojechać, może być u mnie przez jakiś czas na DT, ale czy ktoś wie gdzie on jest i ma pomysł jak go stamtąd wyrwać?
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21616
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sob 20 Lut, 2010 22:02   

Madziu, dzięki, że się włączyłaś.
Pewnie, że jakby zaszła taka potrzeba to Cię "niecnie" :wink: wykorzystamy.

Na razie sprawa jest bardzo tajemnicza i dziwna.
Drążymy, i chcemy się dowiedzieć co z Harleyem.
Wiele osób się zaangażowało, mejlują, telefonują.
Będziemy Was informować oczywiście.
Bo - sprawa harleyka jest nader niepoukładana i nieskładna.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Karolina 


Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 215
Skąd: Gdynia
Wysłany: Pon 22 Lut, 2010 21:40   

Nie wierzę ,że tak szybko można sie poddać!.Wiem,że dziecko dla rodziców jest najważniejsze ale pies nie jest gorszy!Trzeba walczyc i o zdrowie psa i dziecka...czasem przyczyna wcale nie tkwi w psie.Sama przez to przeszłam i pomoimo tego,że lekarze zrzucali wine na psa sie nie poddałam .Okazało sie,że mała ma uczelenie na produkty czekoladowe.....Czasami trzeba zacząć szukać samemu a nie kurczowo trzymać sie opini lekarza...Nie wolno sie poddawać i warto walczyć.Oddanie psa to najłatwiejsze wyjście ale nie zawsze najlepsze ....Mam nadzieje,że Harley znalazł domek wart jego i ludzi którzy będą chcieli walczyć o niego.
_________________
Beniamin z rodzinką
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21616
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 21 Cze, 2010 09:37   

Wieści od Pani Zosi
u której przebywa Harley

Przepraszam, że wcześniej nie wysłałam tych zdjęć ale szczerze mówiąc
zapomniałam o nich. Rzadko odwiedzam pocztę. U nas wszystko w jak
najlepszym porządku. Cała rodzina pokochała mojego pupila. Harley bardzo
lubi dzieci i zabawy z nimi. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez niego
:) Zaaklimatyzował się bardzo dobrze. Nie choruje i ma na bieżąco opiekę
weterynaryjną.
Przesyłam kilka zdjęć.

Z poważaniem Zofia







_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Mirka
[Usunięty]

Wysłany: Pon 21 Cze, 2010 10:38   

piękne psisko
cały czas jest taki aksamity :lol:
dziekujemy za dobre wieści :lol:
 
 
gocha
[Usunięty]

Wysłany: Pon 21 Cze, 2010 10:39   

Takie wieści uspokajają, czyli, że wszystko ok :grin:
 
 
zojka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Lip 2008
Posty: 3761
Skąd: Mazury
Wysłany: Pon 21 Cze, 2010 16:48   

Naprawdę piękny pies!
Dziękujemy za dobre wiadomości :grin:
_________________
...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski
 
 
Joasika 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 10 Paź 2009
Posty: 5043
Skąd: Syrynia
Wysłany: Sro 06 Paź, 2010 12:28   

Czy są jakieś nowe wiadomości o Harleyu :?:
_________________
Joasika i jej baby kolorowe
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21616
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 06 Paź, 2010 12:34   

Nie, dawno się Pani nie odzywała.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 11