Beti siusia z krwią :( |
Autor |
Wiadomość |
Renia [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 06 Paź, 2010 20:16
|
|
|
Wet bardzo zadowolony Dostałą dziśjeszcze leki teraz jedziemy w czwartek.
Beti przywitała mnie medradniem ogona i skakaniem
Zjadła pół porcji jedzenia.
Odwiedziłą nas mja siostra i Beti teżją serdecznie witała a teraz poszłą sobie spać.
Mniej dobra wiadomość Beti ma początek ciąży urojonej :neutral:
Dziś popowrcie z pracy i wizycie u weta odetchnełąm z ulgą :grin: Pan doktor postawił Betine na nogi.
Najważniejsze to szybko reagować jednak.
Dziś będę dobrze spała :wink: |
|
|
|
 |
Batus


Dołączyła: 13 Mar 2008 Posty: 4027 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sro 06 Paź, 2010 20:28
|
|
|
No to pojechałaś na czas! Dobrze, że już dobrze...:) |
_________________ Luiza
 |
|
|
|
 |
gocha [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 06 Paź, 2010 20:53
|
|
|
Spisaliście się na medal :grin: To właśnie to o czym wczoraj rozmawiałyśmy przez telefon, szybka reakcja i odpowiedzialność :wink:
Dużo zdrówka dla Betinki. |
|
|
|
 |
tubcia
& Toni


Dołączyła: 27 Lip 2010 Posty: 346 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sro 06 Paź, 2010 23:34
|
|
|
przy kleszczach trzeba reagować odrazu inaczej może być już po psie ,dobrze że się tak skończyło
kleszcze to najgorsze zło,i czasem bezsilna walka ale na pewno liczy się szybka reakcja
Renia zobacz jej dobrze kark ,koło uszu na tyle,i w pachwinach,kleszcza może już nie być ale żeby jaj nie było bo będą się wgryzać |
|
|
|
 |
Asia i Basia
Figa & Co.

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 17 Kwi 2007 Posty: 5612 Skąd: Hamburg/Torun
|
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010 07:50
|
|
|
Oby tak dalej, bedzie dobrze, zobaczysz, a my slemy dalej dobre fluidy |
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego |
|
|
|
 |
alexis1983
Ola od Rajzy


Dołączyła: 09 Lip 2010 Posty: 215 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010 07:51
|
|
|
Super że się udało... Krwisy mocz to zazwyczaj ostatni objaw Babeszjozy, kiedy już często nerki wysiadają... dlatego dobrze, że Betusia wraca do zdrowia... To nieprawdopodobne jak taki mały kleszcz może zawładnąć zdrowiem i często życiem 30 kilowego psa ... |
|
|
|
 |
tubcia
& Toni


Dołączyła: 27 Lip 2010 Posty: 346 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010 08:28
|
|
|
u mojego sąsiada kleszcze dosłownie powaliły 3 rottweilery ,facet płakał bo weterynarz nie dawał szans przeżycia rzygały pianą robiły pod siebie widok straszny,u mnie kiedyś była tragedia z corocznym wysypem tego świństwa ,moją ulicę nazywali aleją kleszczy
zabrałam jednego psiaka do swojej weterynarz i ta stwierdziła ,że też są nikłe szanse ale sie uparłam i mówię co nam zależy dała nam leki do domu ,podjechałam zamówiłam karton kroplówek dla psów w aptece i tak trzy dni stałam na placu z butelkami w górze ,żeby nawadniać te psy i podawać leki do pyska i do d...ci
wtedy się nam udało a wiecie co było najwspanialsze w tym wszystkim ,że te psy były strasznie agresywne ,pilnowały placu firmy ,pracownicy ich się bali ,jak pierwszy dzień podchodziłam do nich z igłami to dwóch mężczyzn musiało siadać na psa bo mimo ciężkiego stanu warczały na mnie ,a po tym jak wstały na nogi mogłam do nich podchodzić ,przychodziły na głaskanie wszyscy byli w szoku,morał taki ,że najgorsza bestia ma serce
ja wycięłam wszystkie drzewa na swoim podwórku sąsiad miał leszczyny podobno w tym najwięcej siedzi kleszczy i teraz mamy spokój ,ale i tak spryskujemy psy na wszelki upadek |
|
|
|
 |
Jaga [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010 09:02
|
|
|
tubcia napisał/a: |
Renia zobacz jej dobrze kark ,koło uszu na tyle,i w pachwinach,kleszcza może już nie być ale żeby jaj nie było bo będą się wgryzać |
Z tego co wiem, kleszcze nie rozmnażają się na żywicielu - po najedzeniu się samica opuszcza żywiciela i po strawieniu krwi składa jaja - najczęściej wśród roślin. |
|
|
|
 |
tubcia
& Toni


Dołączyła: 27 Lip 2010 Posty: 346 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010 09:13
|
|
|
ja widziałam wielokrotnie jak odrywało się napompowanego kleszcza a wokół były czarne jaja,nie przy wszystkich ale takie przypadki były to wygląda jakby kupy były wokół kleszcza |
|
|
|
 |
momus
ZOOTECHNIK

Dołączyła: 03 Maj 2010 Posty: 325 Skąd: Wołomin
|
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010 09:21
|
|
|
tubcia napisał/a: | ja widziałam wielokrotnie jak odrywało się napompowanego kleszcza a wokół były czarne jaja,nie przy wszystkich ale takie przypadki były to wygląda jakby kupy były wokół kleszcza |
SZOK !!! :shock:
Ja tez o czymś takim nie słyszałam i nie widziałam, ale ja z kolei mieszkam mw okolicy gdzie nie ma kleszczy tzn są pewnie ale bardzo malutko |
_________________ MY BEST ASSET IS MY BASSET
 |
|
|
|
 |
Jaga [Usunięty]
|
|
|
|
 |
gocha [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010 09:27
|
|
|
Przepraszam za zaśmiecanie wątku, ale może to i ważne w tym temacie.
Kleszcze nie składają jaj na żywicielu. Poniżej opis cyklu rozwojowego kleszcza.
http://www.zabijkleszcza.pl/kcykl.php |
|
|
|
 |
tubcia
& Toni


Dołączyła: 27 Lip 2010 Posty: 346 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010 10:14
|
|
|
nie chcę się tu sprzeczać ale widziałam przypadek u weterynarza sama się zdziwiłam jak do ciała przyczepiony był kleszcz wokół czarne jaja a nawet przyssany mały kleszcz sama weterynarz mi to pokazywała bo pies szedł do wygolenia na łyso było to na znajdzie zapchlonym i zakleszczonym ,ja nie twierdzę ,żę robią to stale ale takie przypadki widać bywają w naturze |
|
|
|
 |
Jaga [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010 11:08
|
|
|
tubcia napisał/a: | było to na znajdzie zapchlonym i zakleszczonym |
Jeśli to było na psie zapchlonym, to na 90% te czarne "jajeczka" to nie były żadne jajeczka tylko odchody pcheł. |
|
|
|
 |
tubcia
& Toni


Dołączyła: 27 Lip 2010 Posty: 346 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010 11:33
|
|
|
nie wiem ja weterynarzem nie jestem ale potem widziałam też u swojego psa taką sytuację jak przeoczyłam kleszcza że wokół były czarne kropki a mój pcheł nie miał
w każdym razie lepiej na gorące dmuchać szkoda psiaków a kleszcze są straszne |
|
|
|
 |
|