Podaj łapę |
Autor |
Wiadomość |
Marta

Dołączyła: 31 Maj 2005 Posty: 135 Skąd: Regensburg
|
Wysłany: Wto 13 Wrz, 2005 22:37 Podaj łapę
|
|
|
Czy wasze pieski podają łapę jak sie je poprosi?
Nasz Leon to leń śmierdzacy. Zachowuje sie jakby nie rozumial tego co do niego sie mowi...raczej nie chcial zrozumiec... :lol:
Kaja nasza ukochana bassetka, ktora niestety jest juz w Krainie Wiecznych Lowow byla zupelnie inna od tego lobuza. Podawala lapke...jak mowilismy podaj prawa podawala prawa , a jak mowila sie podaj lewa to dawala lewa. Mowilismy jej daj glos i dawala, a jak sie powiedzialo daj dwa razy glos (albo wystarczylo powiedziec DWA) to szczekala dwa razy. A Leon...nie poda lapy, nie zaszczeka...nic mu sie nie chce. Tak jakby mial nas gdzies. Zdarzylo sie pare razy , ze zaskoczyl i od niechcenia z wielkim ociaganiem podal ta lape (tak jakby wazyla 100 kg), ale na drugi dzien juz zapominal i na tym sie konczyla nauka.
A jak to jest z waszymi pieskami? |
_________________ Coco
 |
|
|
|
 |
Hubertus
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2005 Posty: 1066 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 14 Wrz, 2005 06:36
|
|
|
Fredek zna cały "repertuar" siada, podaje lewą i prawą łapkę i daje głos... Jeśli jednak nie mam żadnej "łapówki" w ręku, to spogląda na mnie jak na głupka - siedzi i się patrzy jakby nie wiedział o co mi chodzi
Jedyne polecenie, do ktorego nie potrzebne sa zadne lapowki to "stoj". Kiedy biega bez smyczy i chce go przypiac wolam ostro "stoj" (czasami musze warknac na niego tak ze dwa razy - ale to w koncu basset ma najdluzsza na swiecie droge sluchowa ) - i on grzecznie stoi i czeka. |
|
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21613 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sro 14 Wrz, 2005 07:26
|
|
|
Choć raz możemy się czymś pochwalić. Gustaw podaje łapę, raz jedną raz drugą. Uczyłam go tego z ciasteczkami. I teraz jak widzi ciasteczko, nie trzeba nic mówić, siada i wyciąga łapę, śmiesznie to wygląda. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
Marta

Dołączyła: 31 Maj 2005 Posty: 135 Skąd: Regensburg
|
Wysłany: Sro 14 Wrz, 2005 07:27
|
|
|
ach te łapówki....nasz musi dostac łapówkę, żeby pozwolić sie wykapac i jak musi opuscic pokuj, w ktorym nie moze siedziec. Najlepiej to za wszystko bralby lapowki...niedlugo nawet za to ze z nami jest :lol:
Zaraz sie okaze , ze wszystkie bassety podaja lape tylko moj taki...osiol? |
_________________ Coco
 |
|
|
|
 |
Jaga [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 14 Wrz, 2005 08:02
|
|
|
Marta napisał/a: | Najlepiej to za wszystko bralby lapowki...niedlugo nawet za to ze z nami jest :lol:
|
Czyli wszystko prawidłowo - on ma Was a nie Wy jego :lol:
I nie przejmuj się - nasze tylko czasami po długich prośbach podają łapy, ale nie są systematycznie ćwiczeni pod tym względem więc maja prawo zapomnieć :lol: . |
|
|
|
 |
Marta

Dołączyła: 31 Maj 2005 Posty: 135 Skąd: Regensburg
|
Wysłany: Sro 14 Wrz, 2005 08:09
|
|
|
No tak...pamiec maja baardzo krotka. Albo raczej udaja, ze pamiec maja krotka :lol: . To cwane bestie :lol: |
_________________ Coco
 |
|
|
|
 |
Krzysiek
Admin

Dołączył: 02 Mar 2005 Posty: 839 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sro 14 Wrz, 2005 19:00
|
|
|
Bassety to bardzo inteligentne psy. Nie macie racji że robią to dla łapówki - one po prostu wiedzą że jeśli nie ma potrzeby to łapy się nie podaje, ani nie szczeka na zawołanie - bo i po co? Jedyny problem w tym, że według nich to potrzeby te występują tylko wtedy jak jest szansa dostania czegoś dobrego :D:D ( czyli łapówka )
Lady jak chce coś z barku to potrafi naraz zrobić wszystkie znane sobie sztuczki bez proszenie jej o to, Oskar jest bardziej powściągliwy w tym temacie i nawet za łapówkę nic nie daje - co najwyżej głośno domaga się "DAJ, DAJ, DAJ, DAJ" ( wersja tłumaczona na ludzki) czyli po psiemu HAU, HAU, HAU, HAU....;)
Pozdrawiam
Krzysiek. |
|
|
|
 |
Dariusz

Dołączył: 18 Sie 2005 Posty: 237 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sro 14 Wrz, 2005 19:08
|
|
|
U nas w domu jest podobnie z "tygrysami"jak u Krzysztofa.
Gloria faktycznie potrafi podawać łapkę i to bez zachęty.Festival ma to w nosie(on siada na "tyłku"opiera się łapami o nogi lub ławę i swoim wzrokiem i minką prosi o......) :lol: :lol: :lol: |
_________________
bassety ponad wszystko od wielu lat!!!!!!! |
|
|
|
 |
Dorota

Dołączył: 12 Mar 2005 Posty: 228 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sro 14 Wrz, 2005 20:50
|
|
|
Fajnie macie! Nasz Hokuś nalezy w takim razie do osłów:) Nawet łapówki nie zachecają go do podawania łapy czy dawania głosu (zreszta sam z siebie strasznie duzo szczeka bez proszenia). Probowałam go uczyc dawac łape ale nic z tego, jedynie nauczył sie na zawołanie siadac, czasami lezeć, a najbardziej opanował komendę "wyjdz" i "choć masz". Tą ostatnią najbardziej lubi Hector za to spiewa na zawołanie:) wystarczy zrobic Auuuuu a Hector wyje pieknym bassecim głosem:) Mnie sie to strasznie podoba gorzej sąsiada:)
Mojej mamy sznaucerka za to jest artystka jezeli chodzi o sztuczki. Pare lat temu nauczyłam ja wszystkiego co pies moze wykonac, oczywiscie wszystko za łapówki, nawet szczekałam zeby jej pokazac jak to sie robi:) |
_________________ Hectorek złodziej ciasta drozdzowego i naleśników |
|
|
|
 |
Tadeusz i Ola [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2005 16:14
|
|
|
Pasquala umie podawać łapę prawą lub lewą ,prosi pięknie łapką ale na próbę nauki dawania głosu patrzy na mnie jak na marsjanina :shock: |
|
|
|
 |
Buba


Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 348 Skąd: Słabomierz
|
Wysłany: Pią 16 Wrz, 2005 15:51
|
|
|
Gustaw podaje obie łapy - uczyłam go tego 4 dni tylko :thx |
|
|
|
 |
Ewa z Matyldą i Bobem

Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 779 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 16 Wrz, 2005 17:19
|
|
|
Moje dzieci nauczyły Matyldę podawać łapę, i jedną i drugą. Przydaje się to na spacerach. Jak się Mania zaplącze w smycz to wystarczy powiedzieć "Łapa" i już podnosi ładnie. A Pańcia się nie musi schylać do pieska
A ja uczę ją konkretów. Zaczęłam od przywoływania - wychodzi nam perfekcyjnie 100 na 100 - pod warunkiem, że w pobliżu nie ma żadnego innego psa lub dziecka. Wtedy moje psisko głuchnie i cała nauka bierze w łeb.
W "mieście" Matylda sama wpadła na pomysł, że słupki, latarnie, drzewa i inne przeszkody omija po tej samej stronie co ja. I nawet jak jesteśmy w lesie - zawsze idzie bez smyczy, blisko mnie i dokładnie po tej samej stronie. Mimo, iż wtedy już nie musi.
Przez przypadek wyszła nam też komenda "Wróć". Tylko za nic nie mogę powiedzieć "Mania, wróć ...", ale konkretnie i krótko "Wróć!!!" - bardzo stanowczo. Wtedy napewno zawsze zawróci z drogi, która mi się nie podoba i pójdzie za mną.
Acha, i jak była bardzo malutka i jeszcze nie za bardzo wiedziała po co się chodzi na spacery mówiłam do niej "Mania siknij!". I tak sobie zapamiętała, że do dziś działa bez zarzutu. Przydaje się to np. przed wyjazdem, gdy musimy zapakować się do autobusu, rzadziej z kimś do samochodu - sprawa szybko jest z głowy.
Cały czas jednak jesteśmy na etapie nauki. |
|
|
|
 |
Ewka [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 11 Sty, 2006 11:21
|
|
|
Na naszych łapówkarzy to i CBA (Centralne Biuro Antykorupcyjne) nie pomoże. Wszystkie bassety to łapówkarze.
A czy któryś z Waszych bassetów stał Słupka? Tak siedał na pupie jak człowiek (przednie nogi nie dotykają ziemi) - no wygląda ja słup? |
|
|
|
 |
Beti
Dołączył: 21 Sie 2005 Posty: 32
|
Wysłany: Sro 11 Sty, 2006 13:43
|
|
|
Moja wygląda jak krzywa wieża w Pizzie.Sama siada sobie koło łózka i wyczynia takie figury.....oczywiście jak ma jakis interes jedzenie,spacer albo czekolada leży ns stoliku :wink: |
|
|
|
 |
Agata [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 11 Sty, 2006 14:58
|
|
|
Ewka napisał/a: |
A czy któryś z Waszych bassetów stał Słupka? Tak siedał na pupie jak człowiek (przednie nogi nie dotykają ziemi) - no wygląda ja słup? |
Moja Agata tak robiła, fajnie to wygląda, ale moja wyobraźnia się wtedy odzywała i bałam się o jej kręgosłup i o to, że się przewróci do tyłu :?
Do Kasi od Freda -
nie komentuj :lol:
Sople też strącam, bo boję się, że spadną mi na któregoś pieska :wink:
Wolę dmuchać na zimne. |
|
|
|
 |
|