Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Miła od Gucia
Sob 29 Paź, 2011 19:59
MARLEY porzucony basset, szuka domku/w nowym domu
Autor Wiadomość
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 09 Mar, 2011 22:01   MARLEY porzucony basset, szuka domku/w nowym domu

Daria prosi o pomoc dla Marleya

Pies . . . Najlepszy przyjaciel człowieka . . . Szkoda, że rzadko działa to w dwie strony . . . Nie wiemy jakie życie miał Marley… Jedyne co o nim wiemy to tyle, że w mroźny, lutowy dzień przyjechał samochodem w okolice pewnej wsi. Z samochodu wysiedli we dwóch – on i jego właściciel. Jego dotychczasowy „przyjaciel” rozłożył mu kocyk, na kocyku położył psa. Dziwne??? Nie do końca… „Przyjaciel” wrócił do samochodu a pies… Na poże...gnanie biegnącego samochodu fajerwerki… Ale nie takie majestetyczne, piękne… Takie by go przestraszyć, takie by zdezorientowany dostojny Marley nie biegł za samochodem, szybko znikającym za zakrętem… Za kolejnym zakrętem pieskiego życia.
Wieść o „dziwnym”, „chyba przetrąconym psie” obiegła wiejską okolice. Ktoś dokarmił ale nikt nie chciał dostojnego basseta… Przecież na łańcuch się nie nadaje...
Marley narodził się na nowo tydzień później. Brudnego, zmarzniętego i przerażonego psa, po długich poszukiwaniach znalazły dobre, psie Anioły. Chwilę zajęło by podszedł, z dużą nieufnością powoli dał podejść do siebie. Gdy tylko poczuł miękką rękę na swoim przemarzniętym grzbiecie, w geście podziękowania zaczął rozdawać psie, mokre buziaki…
Dobre Anioły zabrały go do swojego hoteliku, tam wykąpały (niestety bez widocznego efektu) i zabrały do weterynarza. Dostojny Marley został oceniony na około 7 lat – według weterynarza zaniedbywany był od co najmniej roku… Poprzedni „najlepszy przyjaciel” chyba zapomniał czyścić długaśne, piękne bassecie uszy - stwierdzono poważne zapalenie, dodatkowo zdiagnozowano poważne zapalenie spojówek, Marley był przeraźliwie zapchlony a brud gromadzący się na nim od co najmniej roku spowodował łojotokowe zapalenie skóry. Na tym jednak nie koniec - koszmarne zaniedbania doprowadziły do ogromnego kamienia nazębnego a w efekcie do mocno ropiejących dziąseł, konieczne jest też usunięcie dwóch zębów – Marley ma trzy zęby w miejscu jednego! A na przysłowiową dokładkę – guz jąder – nasz Pan Basset wymaga natychmiastowej kastracji!
Marley ma bardzo charakterystyczne kółka na prawym boku – może to pomoże namierzyć jego poprzedniego „przyjaciela”? Nie ma chip’a, nie ma też tatuażu. Ma za to bagaż całego swojego życia i długie leczenie przed sobą. Potrzebne jest wsparcie finansowe – najdroższe będzie usunięcie kamienia i kastracja. Każda pomoc jest na wagę złota.
Nie zostawiajmy dostojnego pana Basseta samego w swoim nieszczęściu – skoro urodził się na nowo – pokażmy mu, że psie życie może być wspaniałe.
Kontakt w sprawie wsparcia finansowego:
Gabi tel. 666542440 e-mal psiakidoadopcji@poczta.onet.pl











_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 09 Mar, 2011 22:08   

Słuchajcie, dziś za dużo wrażeń i już padam.
Jutro sprawdzę konto, zliczę, ile będziemy potrzebowali na uregulowanie za hotelik Romea i Juli i Docenta, zobaczymy ile nam zostanie i zdecydujecie - dobrze ???
Te jądra bardzo źle wyglądają, jak widać zresztą na zdjęciu.
Tak mi go szkoda
Obiecałam sobie, że nie będę mówić źle o nikim, ale aż się ciśnie brzydkie słowo.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
zuza i gabi 



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 1726
Skąd: poznan
Wysłany: Sro 09 Mar, 2011 22:12   

Biedne psisko :cry:
Widać po byłym włascicielu ile jest człowieka w człowieku :cry:
_________________
Zuza, Gabi, cavalierka Fiona oraz koty Filemon i Miłka
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Sro 09 Mar, 2011 22:23   

Popłakałam sobie :cry: Ale właśnie dlatego zebrałam się w sobie i zorganizowałam znajomych i zbierałam podpisy potrzebne do zmiany ustawy, uzbierałam dużo i mam nadzieję, że nie na darmo, mam ogromna nadzieję...
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
Asia i Stefan 



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 08 Lut 2011
Posty: 1132
Skąd: poznań
Wysłany: Sro 09 Mar, 2011 23:01   

no i super, ja też się poryczałam. dziś wpłynęła wypłata na konto. robię przelew na psinkę na konto bassetowe.tak sobie obiecałam, jak zaczęłam to forum odwiedzać, że przy kolejnej wypłacie dołożę się tyle, ile będę mogła.....
 
 
Batus 



Dołączyła: 13 Mar 2008
Posty: 4027
Skąd: Toruń
Wysłany: Czw 10 Mar, 2011 07:17   

Tragedia... :( Kim trzeba być, żeby po prostu odjechać?
_________________
Luiza
 
 
 
Kala
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Mar, 2011 09:06   

normalnie serce mi pęka.. Bogusiu zaraz puszczę przelew...
 
 
Ania i Piotr 



Dołączyła: 15 Paź 2010
Posty: 175
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 10 Mar, 2011 09:20   

Boże....Aż mi serducho pęka...Jak można zrobić coś takiego?! Jeśli już go nie chcieli to nie lepiej było poszukać mu jakiegoś domku zamiast wyrzucać... Biedaczysko pewnie zaczął chorować to się "właścicielom" odechciało "przyjaciela".

A wiadomo z jakich rejonów Polski pochodzi Marley? Można by było wtedy popytać wśród psiarzy czy ktoś nie kojarzy bassecika i może tym spososobem znalazłoby się okrutnego właściciela?
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 10 Mar, 2011 09:35   

Marley zostaje u Gabi.
Gabi wczoraj oglądała Romeo i Julkę i nasunęło Jej się podobieństwo Marley i Romeo.
Psy wyrzucone, porzucone prawie tym samym czasie, w tym samym rejonie.
Gabi mieszka w Żarach, a Marley już do końca swych dni będzie z Gabi.

Także domek jest, a przyda się wsparcie na leczenie tak zapuszczonego i chorego basseta.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 10 Mar, 2011 09:39   

Romeo





Marley


_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Czw 10 Mar, 2011 11:25   

Ja juz nawet tego nie komentuje bo bym musiala wszystko wykropkowac :evil:
Ale zlo powraca i to ze zdwojona sila, nie chcialabym byc w skorze tego pseudowlasciciela :evil:
Ja tez przeleje Bogusiu na Marleya, ta operacja chyba szybko jest potrzebna bo niezaciekawie to wyglada kurcze :sad:
_________________

 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Czw 10 Mar, 2011 11:47   

Gabi- jesteś kochana! Finansowo pomożemy :wink: Puszczam przelew.
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
Lutex 



Dołączyła: 07 Maj 2008
Posty: 907
Skąd: Pruszcz Gd.
Wysłany: Czw 10 Mar, 2011 11:51   

normalnie serce sie kroi jak sie czyta taka historie. nie wspomne, ze na usta same cisna sie najgorsze slowa pod adresem tego kto tak postapil :twisted:
_________________
Dana i długouchy futrzak Lu (za TM) oraz równie długouchy Frugo
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 10 Mar, 2011 22:18   

W imieniu Gabi i Pana Basseta Marley, dziękuję wszystkim za telefony, prośby o konto, za wpłaty, za troskę o bassiorka.


Na teraz zrobiłam przelew na
150,00 MARLEY darowizna na leczenie Pana basseta Marleya. Przelew na Gabi dn. 10.03.2011 .

Tu dziękuję Agacie i Pawłowi (Uszesa) konto zasilili konkretnie na Marleyka.
Dziękuję grupie wsparcia za zasilenie konta.

Otrzymuję telefony z prośbą o podanie konta:
więc podaję w temacie Marleyka, wszystkie te pieniążki zostaną przekazane, a rozliczenie widnieje w temacie Konto bassecie.
KONTO BASSECIE
Bardzo proszę oto dane do przelewu
Bogumiła Rychwalska
77 1050 1911 1000 0090 7037 2934
w opisie proszę wpisać jak poniżej:
Darowizna na rzecz bassetów w potrzebie. Jeśli na konkretnego basseta, proszę wpisać jego imię.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 10 Mar, 2011 22:24   

cyt. za Gabi

Jesteście kochani dziękujemy ślicznie w imieniu Marleya oczywiście co jakiś czas będziemy udostępniać rachunki za leczenie, żeby był porządek.
Na razie walczymy ze skóra, oczami i uszami. Pcheł się pozbyliśmy, skóra już też mniej zaczerwieniona i już mniej wrażliwa na dotyk, no i już nie jest tak tłusta, pozbyliśmy się tłustej warstwy na skórze, przestał się drapać nareszcie Dzisiaj była druga kąpiel i Marley zasnął w trakcie "szorowania" uszy jeszcze go bolą,ale nie wycieka już z nich ropna wydzielina, oczy wg. mnie już też trochę lepiej najgorsze są zęby i jajka jutro idziemy na kontrolę do naszej wetki, zobaczymy co powie, może już będzie można go umówić na czyszczenie zębów i kastrację, ale z tego co mówiła to najpierw musimy wyleczyć te zewnętrzne sprawy.
Przed zabiegiem zrobimy mu badanie krwi i serca.

Tak wyglądają zęby

_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 1,56 sekundy. Zapytań do SQL: 14