Przesunięty przez: Asia i Basia Sro 18 Maj, 2011 12:40 |
Obawa kupna, czyli jak LUNA zawitala u Asii |
| Autor |
Wiadomość |
Rogasowa
&Trufla


Dołączyła: 05 Paź 2009 Posty: 801 Skąd: Węgrów/Warszawa
|
Wysłany: Czw 13 Paź, 2011 15:35
|
|
|
A jak było do tej pory?
Nie wiem.. no ale czy alergia pojawia sie z dnia na dzien?
Jest tez coś takiego jak alergia łączona, żę występuje przy połączeniu
dwóch alergenów i dopiero wtedy pojawiają się objawy..
może warto powalczyć..? :sad: |
_________________ pozdrawiam, Trufla
 |
|
|
|
 |
asiunia194


Dołączyła: 13 Maj 2011 Posty: 96 Skąd: wejherowo
|
Wysłany: Czw 13 Paź, 2011 16:10
|
|
|
nie nie jest to z dnia na dzień, mała często choruje ostatnio, chodzi kicha ma ostry katar i zaczęły się duszności oraz czerwone plamy na skórze. Jest jeszcze mała dlatego lekarz powiedział że nie jest wskazany jej kontakt z psem i dla jej dobra powinniśmy Lune oddać.
A bez sensu Lune gdzieś izolować z dala od małej. nie chce by cierpiała z powodu że nie może się zbliżać do małej. |
_________________ Bassety najukochańsze pieski |
|
|
|
 |
ania123
Użytkownik nieaktywny


Pomogła: 6 razy Dołączyła: 27 Lut 2010 Posty: 1616 Skąd: Trondheim
|
Wysłany: Czw 13 Paź, 2011 16:38
|
|
|
wielu lekarzy mowi ze trzeba oddac psa bo to najlatwiejszy sposob, ja kiedys zanim sie zdecydowalam na 2 psa to rozmawialam ze znanym alergologiem, wspomnialam ze maz kiedys jak byl maly to mial niewielka alergie na psy, na co lekarz mi powiedzial oburzonym tonem ze w takim razie zamiast myslec o 2 psie to powinnam wyrzucic z domu tego co juz mam (dodal jeszcze ze przez okno na ulice...)
ja bym na pewno zasiegnela opinii innego lekarza, albo nawet kilku |
|
|
|
 |
atb28
Dołączył: 07 Paź 2011 Posty: 10 Skąd: Reda
|
Wysłany: Czw 13 Paź, 2011 20:15
|
|
|
Bardzo mi przykro bo wiem że najbardziej przeżyje to Lunka i Pani córka dlatego umówmy się na spotkania etapami tak aby Lunka dobrze nas poznała a Państwa córkę przygotować że piesek będzie miał nowy dom.
Czekam na propozycje terminu spotkania, możemy zrobić tak że Was odwiedzimy potem moglibyście przyjechać do nas tak aby pies poznał nowe miejsce i przy okazji był z Wami aby czuć się komfortowo, no w zależności od Was moglibyśmy adoptować Lunkę.
Ponadto zawsze możemy być w kontakcie, w końcu niedaleko siebie mieszkamy.
Kiedy możemy Was odwiedzić?
Naprawdę bardzo mi przykro, proponuję abyśmy byli w stałym kontakcie, w końcu nie oddajecie suni na koniec świata.
Oglądałem zdjęcia Lunki naprawdę słodka i ma łagodne spojrzenie.
pozdrawiam
Tomasz |
|
|
|
 |
atb28
Dołączył: 07 Paź 2011 Posty: 10 Skąd: Reda
|
Wysłany: Czw 13 Paź, 2011 20:24
|
|
|
Mam nadzieję że Luka z moją 5 letnią córeczką się zaprzyjaźnią ale póki co nic nie mówię jej o piesku, nie chciałbym robić jej nadziei póki nie mam odpowiedzi zresztą Pani Joannie łatwiej będzie jak się spotkamy i poznamy.
Wierzę że w razie czego będę mógł liczyć na radę forowiczów.
pozdrawiam
Tomasz |
|
|
|
 |
eufrazyna [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 14 Paź, 2011 06:36
|
|
|
| Panie Tomaszu, ma pan bardzo zdrowe podejście do sprawy, Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży dla obu stron i przede wszystkim dla psa. |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21616 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pią 14 Paź, 2011 07:05
|
|
|
oczywiście, pomogę w czym będę mogła.
Tomek, mówiłam Ci, że psiak znajdzie Ciebie
tylko szkoda, ze w takich okolicznościach
Asiu, dziękuję, że zwróciłaś się o pomoc, i postawiłaś sprawę otwarcie.
To co, życzę powodzenia
Asiu, wyślę Ci wieczorem na e-maila umowę.
Tomku, a Ty pytaj, czytaj,
czy Twoje dziecko nie ma problemów uczuleniowych ? |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
atb28
Dołączył: 07 Paź 2011 Posty: 10 Skąd: Reda
|
Wysłany: Pią 14 Paź, 2011 09:26
|
|
|
kilka miesięcy temu robiliśmy testy alergologiczne mojej córci i ma uczulenie na pyłki traw , zboża nie ma więc kłopotu z pieskami ponadto jak jeszcze żył nasz jamnik Hektor to też nie było żadnych problemów zwłaszcza że w sezonie letnim dużo jeździmy na działkę w bory tucholskie i po drodze odwiedzamy rodzinę a tam pies kot kury itd. więc jestem pewien ani ja ani moja żona nie mamy alergii na psy zresztą oboje mieliśmy psiaki w domu żona jamnika Ja kiedyś dalmatynkę. Dywanów w domu nie ma wszędzie panele poza dwoma dywanikami więc i z zamiataniem nie problemu. Prawdopodobnie dziś lub w weeked umówimy się z Panią Joanną na spacer u mnie w Redzie, nie mogę się już dokczekać zwłaszcza że nic na razie nie wie otym Zuzia, która uwielbia jak na razie maskotkę basseta Pimpusia no i od wczoraj ma drugiego miniaturkę. Poza tym Ja bendę miał wreszcie możliwość wybierać się na spacer z psem, muszę jeszcze znaleźć przejście po drugiej stronie za dworcem do lasu bo mam niedaleko.
Pozdrawiam
Tomek |
|
|
|
 |
julkarem
Użytkownik nieaktywny


Pomogła: 1 raz Dołączyła: 24 Lut 2011 Posty: 1368 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: Pią 14 Paź, 2011 10:29
|
|
|
Napewno trafi w dobre ręce. Życzę powodzenia |
|
|
|
 |
Asia i Stefan


Pomogła: 1 raz Dołączyła: 08 Lut 2011 Posty: 1132 Skąd: poznań
|
Wysłany: Pią 14 Paź, 2011 11:30
|
|
|
W całej tej niełatwiej sprawie widać światełko w tunelu, Tomka i jego rodzinę Na pewno się wszystko jakoś poukłada, z takim podejściem obu stron psinka na pewno będzie miała dobrze! 3mamy mocno kciuki za powodzenie całej akcji!!! |
_________________ Asia i Stefanek pozdrawiają
 |
|
|
|
 |
gkoti
www.leniuch.com


Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
|
Wysłany: Pią 14 Paź, 2011 13:25
|
|
|
| My tez trzymamy kciuki :lol: |
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 |
|
|
|
 |
atb28
Dołączył: 07 Paź 2011 Posty: 10 Skąd: Reda
|
Wysłany: Pią 14 Paź, 2011 19:50
|
|
|
| dzisiaj Asia przyjechała do nas z Lunką w odwiedziny było przezabawnie sunia jest wesoła pogodna bawiła się z moją córcią jest bardzo delikatna, wskoczyła mi na kolana i obdarowała całusami zaliczyliśmy mały spacerek wkoło domu, biegała na dzień dobry po mieszkaniu , jest rewelacyjna dużo więcej dowiewdziałem się o psince. Moja Zuzia zamiast Lunka wołała na nią Nunka, prawdopodobnie przyjadą do nas jutro chcemy aby przed adopcją pobyła sama z nami na trzy godziny bez Asi aby nabrała do nas i do mieszkania zaufania, jestem przekonany że wszystko się ułoży, etapami będziemy zdobywać serce Luni , Zuzia po wizycie ma już łzy bo tęskni za sunią, nie sądziłem że sprawi jej tyle radości jej wizyta. |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21616 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pią 14 Paź, 2011 20:17
|
|
|
Bardzo mi się podoba, że tak rozważnie powoli przechodzi Lunka etap zmiany opiekuna.
Marzeniem jest, żeby tak zawsze można było prowadzić adopcje.
Trzymam kciuki
i pozdrawiam serdecznie |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
eufrazyna [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 15 Paź, 2011 08:09
|
|
|
Tomku, możemy sklonować Wasz dom i rodzinę? Bo więcej takich nam sie przyda |
|
|
|
 |
atb28
Dołączył: 07 Paź 2011 Posty: 10 Skąd: Reda
|
Wysłany: Nie 16 Paź, 2011 19:57
|
|
|
dzisiaj Lunka została sama z nami w domu poszliśmy na długi spacer potem do wieczora bawiliśmy się z nią , Zuzia upodobała sobie rzucanie do aportu gryzak ze sznurkiem, prócz kilku pisków za właścicielami było super zresztą kiedy Asia przyjechała po Lunię pies był wymęczony i wybiegany przyznam szczerze że nie możemy się doczekać przyszłego piątku kiedy niunia zostanie na stałe z nami. Straszna pieszczocha a jaka całuśna.. pozdrawiam wszystkich niedługo więcej napiszę
Tomek |
|
|
|
 |
|
|