Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21613 Skąd: Gorzów
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2015 12:29
marzanna67999 napisał/a:
ja nawet pisać o tym nie mogę, tak bardzo, tak bardzo mi przypomina Agatkę :cry:
No właśnie opowiadałam Uli, u której jest Berta, o Twojej Agatce Marzka.
No to sprawy mają się tak
Bertunia miała wykonane badania, łącznie z diagnostyką kardiologiczną, echo serca, badanie krwi, badanie chirurgiczne
i dziewczynka "nadaje" się do operacji.
Operacja odbędzie się w najlepszej klinice, Berta będzie miała fachową opiekę, po operacji także.
Operacja przepukliny, sterylizacja i czyszczenie zębów odbędzie się we czwartek, tj. 30 kwietnia, o godz. 15.oo
na ten czas prosimy rezerwować, rączki, łapki, słać dobrą energię.
Berta swoje w życiu przeszła, teraz należy jej się godne życie u boku Alinki i Jej Męża i Bazylka, który już wypatruje Berty.
Bo już nie jest tajemnicą, że Bertę adoptuje forumowa "Alina z Bogdanem", ja jak się dowiedziałam, że Alinka Bertę weźmie, po prostu się rozpłakałam ... ze szczęścia :serce:
Źle się czuję z tym,że zostawiłam Bertunię w dt u pani Uli, wygląda to tak,jakbym umywała ręce od leczenia,operacji i opieki pooperacyjnej, lecz bardzo proszę, zrozumcie mnie,że po prostu boję się tego wszystkiego,że względu na niedawną śmierć Bodzia. On właśnie dostał m.in. niewydolności nerek po narkozie... Wiek tutaj miał też swoje znaczenie,ale nie chciałabym już na wstępie przynieść suni jakiegoś pecha. Nasza wetka w ogóle odradzała mi branie jakiegokolwiek psa,ale jak się dowiedziała,że suczka już na mnie czeka,to sugeruje, abyśmy chociaż zabrali ją dopiero po zdjęciu szwów.
Bodzio miał operowane podobne okolice,nie jest to dobre miejsce.
A z Bertą już się poznałyśmy, byłam u niej w odwiedzinach
Bardzo chciałabym już mieć ją w domu,bardzo,bardzo,ale musimy jeszcze zaczekać.
_________________ Bodzio, Dżila, Bazyl oraz dwie kotki
:serce: wazne dla Bertunii jest ze ma dobry domek tymczasowy a bardziej wazne ze ceka na nia kochajaci domek basseci i kumpel do towarzystwa . oby szybko wrocila do zdrowka
Hmm, a tak dla informacji...
Niestety zmieniło się prawo i w tej chwili nie trzeba mieć zarejestrowanej hodowli w Związku Kynologicznym a jedynie wystarczy być zrzeszonym w jakimś stowarzyszeniu, które ma w statucie czy gdzieś możliwość rozrodu i już jest "legalna" sprzedaż zwierząt.
Co dalej...
Niestety w ustawie nie ma nic odnośnie warunków, w jakich dane rasy mogą być trzymane. Jest napisane: zwierzak ma mieć schronienie, dostęp do świeżej wody, mają być leczone, jeśli trzeba, nie mogą być zaniedbane, chude i takie tam. Jesli uwięź, to minimum 3m. Możecie trzymać nawet yorka na łańcuchu w budzie... Wg ustawy jest to możliwe, jeśli oczywiście ma porządną budę, schronienie przed deszczem, słońcem i tak dalej.
W takiej gigantycznej hodowli, jeśli zwierzaki mają piękne, duże wybiegi, nie są wychudzone, nie są zaniedbane, czyli pazury ok, sierść w miarę, zwierzaki mają szczepienia... no to cóż... Możemy jedynie płakać nad ich losem. Można próbować coś robić, pewnie, ale jeśli oni czują się mocni i się nie boją, doskonale będą wiedzieć, że za wiele im się nie da zrobić.
Nawet jak zwierzaki mają za długie pazury czy brak szczepień - wystawia się zalecenie poprawy warunków/stanu psa. Odebranie takich zwierząt bardziej doprowadzi do tego, że oni sobie załatwią kolejne psy do rozrodu... Można pilnować i odbierać kolejne, ale tak naprawdę nie łamią oni prawa, JEŚLI stan zwierząt czy warunki w jakich żyją są zgodne z ustawą o ochronie praw zwierząt...
Trzymam kciuki i łapki z KLUSIĄ za opreację BERTUNI!!!!!!!!!!!!!!!!!!Powodzenia kochana,i już wkrótce będziesz we wspaniałym kochającym domku!!!!!!!! Także badz dzielna !!!!!!!! Całuski w nosek od KLUSKI
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21613 Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 30 Kwi, 2015 19:03
Berta jest po operacji, Pani doktor powiedziała, że operacja była trudna, ale przebiegła bez komplikacji. Operacja trwała dwie godziny.
Ula pojechała po Bertuchnę, i będzie dzisiejszej nocy czuwać przy niej.
Bertuchna dziękuje wszystkim za trzymanie kciuków i łapek.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21613 Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 04 Maj, 2015 11:15
Nasze Bassety wysłały kolejną trzecią wpłatę w kwocie 300 zł na koszty Berty.
Podczas operacji Berta miała jak pisałam czyszczone zęby, ale i też te które były ropne usunięto, nie było co ratować.
Dlatego też wysłaliśmy Bercie Dolinę Noteci w puszkach, samo dobro, jutro rano powinna dostać.
ta wielka narośl to przepuklina
oczywiście jest usunięta,
po operacji doktor powiedziała, że Berta musiała bardzo cierpieć,
bo podczas operacji okazało się, że część macicy i jajników przesunęła się do przepukliny.
Ale już Berta zdrowieje,
Ula mówi, że apetyt ma, najgorsza pierwsza noc minęła w miarę spokojnie.
Za parę dni zdjęcie szwów.
I co do sukcesów jaki Ula uznała, Berta już sygnalizuje że chce na dwór, że chce siusiu
wcześniej "lała jak stała" :lol:
:serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce:kocham wszystkich którzy kochają zwierzaki !!!!!!!!!!!!!!! A najbardziej w Zyzciu kocham moją Zuzie( ZUZIA MOJA CÓRECZKA) i Klusie. Popłakałam się z wrazenia,gdy czytałam o Bertuni,ile biedulka przeszła (((((Ale szczęście że już dochodzi do siebie:))))))
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum