Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21613 Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 22 Cze, 2005 20:15
Wszystklo zczytałam o kulejących bassetach, a dziś Gucio - przednia prawa łapka, utyka, kuleje, podnosi ją do góry jak siedzi, a w domu nie mam nic.
Gustaw skończył 3,5 roku i takie historie z kulejącymi łapkami przytrafiają mu się średnio raz na 7 - 8 miesięcy.
Poprzednio podawałam Rimadyl, ale czy mozna bezkarnie za każdym razem go podawać. Teraz poszedł spać, trochę pomasowałam łapkę, nie piszczał, a chyba nawet mu to się podobało. Będe musiała jutro pojść do weterynarza. Co radzicie ?
Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 348 Skąd: Słabomierz
Wysłany: Czw 23 Cze, 2005 17:41
Zdecydowanie do weta - może jakieś prześwietlenie trzeba zrobić, jeśli jest to sytuacja powracająca. Tzw bóle wzrostowe powinny z założenia być tylko w fazie wzrostu i zakładając że bassety rosną dłużej to 3,5 roku to już wiek "dorosły".
Tymczasem podaj mu np. połówkę panadolu i trochę uśmierzy to jego cierpienia. :wink:
Co do rimadylu, opinie są sprzeczne. Ja wiem na przykładzie mojego psa, któremu kuśtykanie przydarza się raz na kilka miesięcy (np. gdy za dużo sobie pofika z Dragonem - dogiem niemieckim), że jest on skuteczny. Póki co, nie zaobserowałam żadnych efektów ubocznych, tyle że daję mu naprawdę "oszczędne"dawki. Skuteczny jest także (ale sama nie sprawdzałam na Jerzyku) kwas acetylosalicylowy, jednak raczej pod postacią polopiryny niż aspiryny (która, jak u ludzi, może wywołać podrażnienie śluzówki żołądka). Oprócz tego nasza pani wet każe podawać wit. C (ja daję rutinoscorbin). Natomiast nie polecam panadolu ani żadnego innego leku zawierającego paracetamol - czytałam w wielu miejscach, że nawet małe dawki mogą wywoływac wrzody (psi żołądek jest bardzo wrażliwy na te sprawy). Jest też taki środek Traumel (albo Traumeel) w zastrzykach, do kupienia w aptekach, ponoć rewelacyjny. NO i oczywiście trzeba sprawdzić, co jest przyczyną kulenia. Może po prostu o coś się uderzył (tak też bywa, wiem, bo kiedyś Drago wjechał na Jerzyka i ten przez dwa dni był kuternogą). Życzymu Guciowi szybkiego powrotu do zdrowia!
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21613 Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 23 Cze, 2005 19:34
Bardzo Wam dziękuję w imieniu swoim i Gucia. Tylko to kulenie jego jest dziwne, jak szaleje to chyba zapomina, a jak tylko siądzie łapka w góre, że coś nie tak. Pomasowałam ju ją jeszcze i zobaczymy jutro, dziś jakby mniej kuleje. Dostał pastylkę na stawy, jedną i zobaczymy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum