Forum istniej po to żeby pytac, a nie obrażać.
Wybacz mnie tez poniosło na to co piszesz, też uważam, że powinnaś pozytywnie psa prowadzić i że kary jakie stosujesz są złe.
Co byś zrobiła jakby Ci kilkumiesięczny pies (Mania) lał i srał na łóżko przez parę tygodni ?
A co byś zrobiła jakby Twój pies rzucał się na męża i gryzł go do krwi przy każdym prawie kontakcie ?(Ignaś)
Latałam po wetach , wzywałam behawiorystów, i ani raz nie użyłam siły, ani izolacji, słuchałam rad, czytałam i teraz mam ułożone i kochane psy.
Mirka [Usunięty]
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 13:40
Pani Momus przegięła Pani
to forum czytaja dzieci i proszę tu
nie rzucać przekleństwami nawet wykropkowanymi
proszę moreratora o reakcję :~
a swoją drogą oszczerstwa jakie oszczerstwa
może fora Ci sie pomyliły
i na przyszłość tochę grzeczniej
Mirka [Usunięty]
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 13:42
momus napisał/a:
Mirka napisał/a:
wiesz momus a ja mam wrażenie
że Ty już od jakiegoś czasu nas zwyczajnie podpuszczasz
nie sadzę że potrzebujesz od nas rad,bo wiesz i tak lepiej i więcej
niż my tu wszystkie razem..
ZWYKŁE DOMNIEMANIE
:~
tu sie zgodzę to jest zwykłe domniemanie
ale Pani PEDADOG i taki język :shock:
Forum istniej po to żeby pytac, a nie obrażać.
Wybacz mnie tez poniosło na to co piszesz, też uważam, że powinnaś pozytywnie psa prowadzić i że kary jakie stosujesz są złe.
Co byś zrobiła jakby Ci kilkumiesięczny pies (Mania) lał i srał na łóżko przez parę tygodni ?
A co byś zrobiła jakby Twój pies rzucał się na męża i gryzł go do krwi przy każdym prawie kontakcie ?(Ignaś)
Latałam po wetach , wzywałam behawiorystów, i ani raz nie użyłam siły, ani izolacji, słuchałam rad, czytałam i teraz mam ułożone i kochane psy.
Nio!
Ja dodatkowo czasem beczałam jak bóbr, bo byłam bezsilna. Nie rozwiązywało problemu ale mi zelżyło....
To forum jest po to, by się dowiedzieć, że basset jest TRUDNYM PSEM !
Specyficznym! Nie reformowalnym siłą.
Za to miłość jest bardzo skuteczna.
Momus, nie ma co na nas krzyczeć....
Możesz się nie zgadzać z nami spokojnie
Pytasz, my Ci odpowiadamy ...
_________________ ...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski
MOIM ZDANIE TO WYSTARCZYŁO POWIEDZIEĆ ŻE MOJA METODA JEST DO BANI I ZAPROPONOWAĆ INNĄ - A NIE OD RAZY MNIE NEGOWAĆ - RADZĘ SOBIE JAK UMIEM I JAK MNIE NAUCZONO (PRAKTYKI 5 MIESIĘCY W SZKOLE DLA PSÓW W SUŁKOWICACH I NIE TYLKO...)
Co do dzieci to maluszki w przedszkolu potrafią taką wiązkę rzucić że Pani nie wie gdzie oczy podziać
A co do psa i tego tematu to zastanawia mnie że nikt z Was nie podał jeszcze dobrej metody na skarcenie Basseta....
Możenie ma takowej???
Bo ja sobie nie wyobrażam jak mam ją oduczyć pewnych rzeczy- na przykładzie kopania i tego co radzicie - to co jak pies wykopał to mam nie reagować jak mnie przy tym nie było a jak nie kopie (czyli np 24 następne godziny) paść ją smakołykami????bo niby jak???
Każdy jest taki mądry i tak sobie super radzi ze swoimi psiakami to niech się może wypowie JAK JA MAM TEGO PSA SKARCIĆ BY ZROZUMIAŁ????
Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 1895 Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 13:57
zojka napisał/a:
gocha napisał/a:
Forum istniej po to żeby pytac, a nie obrażać.
Wybacz mnie tez poniosło na to co piszesz, też uważam, że powinnaś pozytywnie psa prowadzić i że kary jakie stosujesz są złe.
Co byś zrobiła jakby Ci kilkumiesięczny pies (Mania) lał i srał na łóżko przez parę tygodni ?
A co byś zrobiła jakby Twój pies rzucał się na męża i gryzł go do krwi przy każdym prawie kontakcie ?(Ignaś)
Latałam po wetach , wzywałam behawiorystów, i ani raz nie użyłam siły, ani izolacji, słuchałam rad, czytałam i teraz mam ułożone i kochane psy.
Nio!
Ja dodatkowo czasem beczałam jak bóbr, bo byłam bezsilna. Nie rozwiązywało problemu ale mi zelżyło....
To forum jest po to, by się dowiedzieć, że basset jest TRUDNYM PSEM !
Specyficznym! Nie reformowalnym siłą.
Za to miłość jest bardzo skuteczna.
Momus, nie ma co na nas krzyczeć....
Możesz się nie zgadzać z nami spokojnie
Pytasz, my Ci odpowiadamy ...
A ja po 11 latach z bassetem sie poddalam, i powiem tak sila NIC NIE WYWALCZYSZ bo bedzie ci robil jeszcze bardziej na zlosc, a chyba nie chcesz zeby pies sie ciebie bal :!:
MOIM ZDANIE TO WYSTARCZYŁO POWIEDZIEĆ ŻE MOJA METODA JEST DO BANI I ZAPROPONOWAĆ INNĄ - A NIE OD RAZY MNIE NEGOWAĆ - RADZĘ SOBIE JAK UMIEM I JAK MNIE NAUCZONO (PRAKTYKI 5 MIESIĘCY W SZKOLE DLA PSÓW W SUŁKOWICACH I NIE TYLKO...)
Co do dzieci to maluszki w przedszkolu potrafią taką wiązkę rzucić że Pani nie wie gdzie oczy podziać
A co do psa i tego tematu to zastanawia mnie że nikt z Was nie podał jeszcze dobrej metody na skarcenie Basseta....
Możenie ma takowej???
Bo ja sobie nie wyobrażam jak mam ją oduczyć pewnych rzeczy- na przykładzie kopania i tego co radzicie - to co jak pies wykopał to mam nie reagować jak mnie przy tym nie było a jak nie kopie (czyli np 24 następne godziny) paść ją smakołykami????bo niby jak???
Każdy jest taki mądry i tak sobie super radzi ze swoimi psiakami to niech się może wypowie JAK JA MAM TEGO PSA SKARCIĆ BY ZROZUMIAŁ????
No to ja widać sobie nie radzę :shock:
Nie reaguję.
Naprawdę
Bo co mam mówić do długouchego gamonia?!
Rufku fe?
Nie wierzę, że to zacznie skutkowac.
Myślę, że jeśli nie można czegoś zmienić, trzeba to pokochać
Kocham dziury
Kocham wykopane kwiaty
kocham zakopane cudowne cudowności
kocham qpki wielkości łopaty w każdym miejscu mojego trawnika
kocham tak zwyczajnie moje bassety
_________________ ...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski
Dorti [Usunięty]
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 14:01
momus, dostałaś ode mnie ostrzeżenie, pierwsze i mam nadzieję, ze ostatnie
bardzo proszę pohamuj swoją wylewność w "łacinie"
Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 1895 Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 14:03
momus napisał/a:
Każdy jest taki mądry i tak sobie super radzi ze swoimi psiakami to niech się może wypowie JAK JA MAM TEGO PSA SKARCIĆ BY ZROZUMIAŁ????
Ja wiele zachowan poprostu odpuscilam, szkoda nerwow twoich i psa, to sa specyficzne psy, trudne. Co sie stanie jak bedzie kopal ta dziure ? Dobrze ze kopie w jednym miejscu a nie przekopuje caly ogrod. Lepsze to niz sikanie w domu czy kupkanie, moj na starosc robi mi wiele rzeczy na zlosc i co mam go karac. Nic to nie pomoze , masz basseta , one sa zaparte , uparte, robia na zlosc i nie ma na to sily. A potem patrzy ci sie oczami niewiniatka .W tym jest caly ich urok :wink:
_________________
gocha [Usunięty]
Wysłany: Sro 09 Cze, 2010 14:10
A dlaczego się uparłaś, że musisz psa skarcić, czy tylko takie metody uznajesz ?
Jeżeli pies kopie przy Tobie to zawołaj go trzymając w ręce smakołyk , jak podejdzie to pochwal, daj smakołyk i odwróć jej uwagę.
Jeżeli kopie w określonym miejscu to po prostu "zabierz jej " to miejsce. Postaw tam coś, pieniek, donicę, posadź kolczasty krzak, zrób skalniak, nie wiem co jeszcze, ale coś co zasłoni to miejsce.Jeżeli zauważysz, że psoci w ogrodzie krzyknij "fe", ale jak przestanie to nagradzaj .
Przedewszystkim pamiętaj o tym, że to jeszcze dziecko i o najważniejszym , że u basseta agresja wywołuje odwrotny od oczekiwanego skutek.
Jeszcze raz przypominam, poczytaj dokładnie forum, poświęć na to trochę czasu, a wtedy zrozumiesz, że się nie wymądrzamy i że Twoje problemy to pikuś w porównaniu z tym co ludzie przechodzili.
Pisz i pytaj jak masz wątpliwości , w miarę doświadczeń i możliwości postaramy Ci się pomóc, tylko nie łam psa siłą.
MOIM ZDANIE TO WYSTARCZYŁO POWIEDZIEĆ ŻE MOJA METODA JEST DO BANI I ZAPROPONOWAĆ INNĄ - A NIE OD RAZY MNIE NEGOWAĆ - RADZĘ SOBIE JAK UMIEM I JAK MNIE NAUCZONO (PRAKTYKI 5 MIESIĘCY W SZKOLE DLA PSÓW W SUŁKOWICACH I NIE TYLKO...)
Co do dzieci to maluszki w przedszkolu potrafią taką wiązkę rzucić że Pani nie wie gdzie oczy podziać
A co do psa i tego tematu to zastanawia mnie że nikt z Was nie podał jeszcze dobrej metody na skarcenie Basseta....
Możenie ma takowej???
Bo ja sobie nie wyobrażam jak mam ją oduczyć pewnych rzeczy- na przykładzie kopania i tego co radzicie - to co jak pies wykopał to mam nie reagować jak mnie przy tym nie było a jak nie kopie (czyli np 24 następne godziny) paść ją smakołykami????bo niby jak???
Każdy jest taki mądry i tak sobie super radzi ze swoimi psiakami to niech się może wypowie JAK JA MAM TEGO PSA SKARCIĆ BY ZROZUMIAŁ????
JAK JA MAM TEGO PSA SKARCIĆ BY ZROZUMIAŁ???
Ja mam jedna rade - zrozum psa.
Zadna metoda na karcenie nie jest dobra i takiej u nas chyba nie znajdziesz, jestesmy chyba w wiekszosci zwolennikami pozytywnego szkolenia psa - nie karcenia po fakcie. Wychowuj, nie wymagaj karnosci owczarka od szczeniaka. Nawet od doroslego basseta nie mozesz tego oczekiwac , to jest taka rasa i z tym sie trzeba pogodzic. Jestes zootechnikiem o ile sie nie myle, wiec charakterystyka poszczegolnych gatunkow nie powinna stanowic dla Ciebie nowosci. Przerazilas mnie. Wysluchaj rad ludzi, ktorzy maja doswiadczenie z ta rasa, jesli chcesz wychowac Twojego szczeniaka na fajnego basseta. To jest moja rada. Oni nie chca zle.
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego
Goldie dużo czasu spędza ze mną na działce na której zachowuje się bardzo grzecznie,ale kiedy ma ciążę urojoną niestety ryje,ryje i nie tylko u mnie ale też i u sąsiadki.Jak mogę ją za to karać przecież nie będę na nią ryczeć i bić po doopsku, to nie wchodzi w grę.Najczęściej udaję,że nic nie widzę,a potem te dziury zasypuję. A ona znowu ryje,no i niech ryje w końcu to miejsce rekreacyjne
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum